Modlitwa, wezwanie, odpowiedź: trzy podstawy powołania

Orędzie na XVI Światowy Dzień Modlitw o Powołania

2. Wezwanie. Chciałbym zwrócić się teraz do was, Bracia w biskupstwie, do waszych współpracowników w kapłaństwie, aby was umocnić i zachęcić w posługiwaniu, które już chwalebnie pełnicie. Bądźmy wierni Soborowi, który zachęcił biskupów, aby „jak najbardziej (quam maxime) popierali powołania kapłańskie i zakonne, otaczając szczególną troską powołania misyjne” [DB 15].

Chrystus, który polecił modlić się o robotników na żniwo, osobiście także ich wzywał. Jego słowa wzywające są zachowane w skarbcu Ewangelii: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4, 19). „Przyjdź i chodź za Mną” (Mt 19, 21). „Kto by Mi chciał służyć, niech idzie za Mną” (J 12, 26). Te słowa wezwania powierzone są naszemu urzędowi apostolskiemu i my powinniśmy je głosić, jak inne słowa Ewangelii, „aż po krańce ziemi” (Dz 1, 8). Jest wolą Chrystusa, abyśmy je głosili. Lud Boży ma prawo słyszeć je od nas.

Godne podziwu programy duszpasterskie poszczególnych Kościołów, dzieła powołań, które według Soboru winny obejmować i popierać całą działalność duszpasterską dla powołań [Por. DFK 2], otwierają drogę, przygotowują dobry grunt dla łaski Pana. Bóg jest zawsze wolny we wzywaniu kogo chce i kiedy chce, aby „przemożne bogactwo swojej łaski wykazać ma przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie” (Ef 2, 7). Ale zwyczajnie wzywa posługując się nami i naszym słowem. A zatem nie bójcie się wzywać. Zejdźcie między waszą młodzież. Idźcie osobiście im naprzeciw i wzywajcie. Serca wielu młodzieńców i chłopców skłonne są was słuchać. Wielu z nich szuka celu dla swego życia. Oczekują odkrycia im misji, dla której warto poświęcić życie. Chrystus nastawił ich na swoje i na wasze wezwanie. My powinniśmy wzywać. Reszty dokona Pan, który każdemu ofiarowuje swój szczególny dar, według łaski, która jest mu dana (por. 1 Kor 7, 7; Rz 12, 6).

Wypełniajmy to posługiwanie z szerokim sercem. Otwórzmy naszą duszę, jak chce Sobór, poza „granice poszczególnych diecezji, narodów, rodzin zakonnych oraz obrządków, a uwzględniając potrzeby Kościoła powszechnego udzielajmy pomocy szczególnie tym krajom, w których sytuacja natarczywiej woła o robotników do winnicy Pańskiej” [DFK 2]. To, co powiedziałem do biskupów i ich współpracowników w stanie kapłańskim, chciałbym powiedzieć także do przełożonych zakonów męskich i żeńskich, do moderatorów instytutów świeckich, do osób odpowiedzialnych za życie misyjne, ażeby każdy wykonywał swoją część, według własnej odpowiedzialności, mając na względzie ogólne dobro Kościoła.

3. Odpowiedź. Mówię w sposób szczególny do was, młodzi. Co więcej, chciałbym rozmawiać z wami, z każdym z was. Jesteście mi bardzo drodzy i pokładam w was wielką ufność. Nazwałem was nadzieją Kościoła i moją nadzieją. Przypomnijmy sobie wspólnie niektóre rzeczy. W skarbcu Ewangelii zachowane są pięknie odpowiedzi dane wzywającemu Panu.

Odpowiedź Piotra i jego brata Andrzeja: „Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (Mt 4, 20). Odpowiedź celnika Lewiego: „On zostawił wszystko, wstał i poszedł za Nim” (Łk 5, 28). Odpowiedź Apostołów: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68). Odpowiedź Szawła: „Co mam czynić, Panie?” (Dz 22, 10). Od początku głoszenia Ewangelii aż do naszych czasów bardzo wielka liczba mężczyzn i kobiet dała swoją osobistą odpowiedź, swoją dobrowolną i świadomą odpowiedź wzywającemu Chrystusowi. Wybrali kapłaństwo, życie zakonne, życie misjonarskie, jako cel i ideał egzystencji. Służyli Ludowi Bożemu i ludzkości, wiarą, inteligencją, odwagą, miłością. Teraz jest wasza godzina. Wasza kolej dać odpowiedź. Boicie się może?
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama