Orędzie wielkanocne "Urbi et orbi"
7. Za porywem tych dążeń Narody Zjednoczone zobowiązały się uroczystym układem „zachować przyszłe pokolenia od klęski wojny” i potwierdziły, poprzez Deklarację powszechną i inne dokumenty międzynarodowe, podstawowe prawa wszystkich mężczyzn i kobiet, oraz narodów wielkich i małych. Chciały w ten sposób usunąć prawdziwy korzeń wojny, która rodzi się z pogwałcenia praw ludzi i narodów oraz narusza słuszny porządek społeczny. Obrona podstawowych praw ludzi i narodów jest drogą, po której kroczy Kościół. Czterdzieści lat temu Pius XII wskazał ją jako podstawę dla „nowej organizacji pokoju”; Jan XXIII potwierdził ją mocno encykliką Pacem in terris; Paweł VI ponownie ją zaproponował w wielu okazjach i orędziach. Chodzi o prawa i wielorakie wolności, które czułem się w obowiązku wyliczyć w moim przemówieniu z 1979 w ONZ, ponieważ stanowią część „powszechnego pojęcia godności człowieka”.
8. Czterdzieści lat temu zakończyła się wojna. Czy pokój, jako owoc sprawiedliwego porządku, naprawdę nastał? Pokój oparty na rzeczywistym poszanowaniu - nie tylko litery, ale i ducha - praw człowieka i praw narodów? Z bólem trzeba stwierdzić, że zbyt wiele jest jeszcze miejsc na geograficznej mapie świata:
- gdzie prawa człowieka są zaprzeczane lub naruszane w najbardziej twardych formach ucisku;
- gdzie miejsca tortur, obozy odosobnienia czy nieludzka praca nadal przynoszą wiele ofiar, często przemilczanych czy zapomnianych;
- gdzie miliony dzieci, mężczyzn i kobiet jest skazanych na śmierć z powodu głodu, suszy czy niedożywienia;
- gdzie wiele narodów oczekuje, że ich suwerenne prawa zostaną uznane, gdyż albo ich nie odzyskały albo utraciły;
- wiele jest miejsc, gdzie ideologie, które wpajają nienawiść, przemoc, prawo silniejszego, nie przestają wprowadzać w błąd czy zatruwać ludów;
- gdzie wyścig zbrojeń ogromnie zwiększa groźbę całkowitego zniszczenia;
- gdzie liczne wojny, o różnym zasięgu i trwaniu, ale z siłą zniszczenia coraz większą, nadal obracają w ruiny i wykrwawiają różne regiony świata.
9. Kościół żyje orędziem pokoju, które pochodzi od Chrystusa. „Pokój wam” oto pozdrowienie i życzenie Jezusa zmartwychwstałego, skierowane do Apostołów zebranych w Wieczerniku. Z tym pozdrowieniem i z tym życzeniem Kościół zwraca się do wszystkich ludzi. Zwraca się w szczególności do młodych w tym Międzynarodowym Roku Młodzieży, ponieważ „pokój i młodzi idą razem”.
10. Z tysiącami młodych spotkałem się w ubiegłą niedzielę i pozostał w mej duszy świąteczny obraz ich entuzjazmu. Życząc, aby to wspaniałe przeżycie mogło powtórzyć się w przyszłych latach, i dać początek Światowemu Dniowi Młodzieży w Niedzielę Palmową, potwierdzam moje przekonanie: na młodzieży spoczywa trudne, ale i zarazem wzniosłe zadanie - przekształcać podstawowe „mechanizmy”, które w stosunkach między jednostkami i narodami popierają egoizm i prawo silniejszego, oraz sprawić, aby powstały nowe struktury natchnione prawdą, solidarnością i pokojem. Niech jednak młodzi pamiętają: ażeby dojść do zmiany struktur trzeba przede wszystkim zmienić serca. Pokój rodzi się z serca człowieka i umiera w ludzkim sercu.
11. Jedynie Chrystus, który zna serce człowieka może mu dać nowe serce, zdolne do otwarcia się na brata w wolnej darmowości miłowania. Do Chrystusa więc, niech się zwróci współczesna ludzkość, aby od Niego przejąć orędzie wyzwolenia i pokoju. W Nim, pierworodnym nowej ludzkości, w którym już działa moc zmartwychwstania, narody mogą mieć nadzieję na nową erę sprawiedliwości, prawdy i pokoju.
W ten sposób mówi Syn Człowieczy w Księdze Apokalipsy: „Jam jest Pierwszy i Ostatni, i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani” (Ap 1,17-18).
Z Placu św. Piotra na Watykanie, w Wielką Niedzielę 1985 r