Msza na Yankee Stadium była kulminacją obchodów 200. rocznicy ustanowienia
pierwszej prowincji kościelnej w Stanach Zjednoczonych
Witajcie, Welcome!
Ojca Świętego powitał metropolita Nowego Jorku kard. Edward Egan. – Ojcze Święty, Twoja pasterska wizyta jest dla nas wielkim błogosławieństwem – stwierdził hierarcha. Przypomniał, że Msza na Yankee Stadium jest kulminacją obchodów 200. rocznicy ustanowienia pierwszej prowincji kościelnej w Stanach Zjednoczonych, z siedzibą w Baltimore, i czterech diecezji, w tym nowojorskiej. Poinformował, że obecnie w całym kraju jest 195 diecezji, gromadzących ludzi różnych ras i narodów, zjednoczonych w Kościele katolickim.
Kard. Egan podziękował papieżowi za jego encyklikę „Spe salvi” i „za wszystko, co w ciągu minionych trzech lat posługi Następcy św. Piotra powiedział, napisał i zrobił dla pogłębienia naszej wiary i umocnienia naszego zaangażowania w życie na sposób, jakiego uczył nas Pan”.
Zapewnił, że papieska wizyta w USA wzmacnia w sercach katolików nadzieję, która podtrzymuje i zmienia życie.
W przerywanej oklaskami homilii papież wskazał na „budzący podziw rozwój”, jakim Bóg obdarzył Kościół w USA w minionych dwustu latach. „Kościół w Ameryce zbudowany został w wierności dwóm przykazaniom miłości do Boga i miłości do bliźniego. Na tej ziemi wolności i możliwości Kościół połączył owczarnie różniące się wyznaniem wiary, a poprzez swoje rozliczne dzieła wychowawcze, charytatywne i społeczne, przyczynił się w znaczący sposób także do rozwoju amerykańskiego społeczeństwa jako całości” – stwierdził Ojciec Święty.
Mówiąc o potrzebie budowania jedności Kościoła, zaznaczył, że nie ma ona innego fundamentu, „jak tylko słowo Boże”. „Wszystkie zewnętrzne oznaki tożsamości, wszystkie struktury, stowarzyszenia czy programy, jakkolwiek wartościowe czy nawet zasadnicze by nie były, istnieją w ostatecznym rozrachunku po to jedynie, by wspierać i krzewić jak najgłębszą jedność, która w Chrystusie jest nieprzemijającym darem Boga dla swego Kościoła” – wyjaśnił Benedykt XVI.