Światowe Dni Młodzieży i towarzysząca im wizyta papieża Benedykta XVI, w jego
ojczyźnie odczytywane są jako wyraźny "znak nadziei" dla Kościoła w Niemczech,
który doświadcza kryzysu na wielu płaszczyznach.
Aktualna sytuacja Kościoła w Niemczech
Bez wątpienia niemiecki Kościół przeżywa poważny kryzys. W tym miejscu wspomnieć można tylko o kilku objawach. Ciągle kurczy się liczba katolików. Powody są dwa, po pierwsze w katolickich rodzinach jest mniej chrztów niż zgonów, po wtóre więcej ludzi "wypisuje się" z Kościoła katolickiego, niż do niego przychodzi.
To przyczynia się do drugiego faktora kryzysu - finansowego. Niemiecki Kościół utrzymuje się z podatków płaconych przez oficjalnie zarejestrowanych katolików. Kiedy spada ich liczba automatycznie zmniejszają się wpływy do diecezjalnych kas. Warto i trzeba zauważyć, że niemiecki Kościół jest największym w tym kraju pracodawcą. Na etacie pozostają nie tylko duchowni, ale i świeccy pracujący w parafiach, pracownicy konfesyjnych przedszkoli, parafialnych centrów Caritas, instytucji kształceniowo-formacyjnych i rozmaitych struktur diecezjalnych. Na dzisiaj sytuacja finansowa wszystkich diecezji jest o wiele gorsza niż przed laty. Niektóre stoją na skraju bankructwa, natomiast wszystkie zmuszone są do wprowadzenia programów oszczędnościowych w inwestycjach i w drastycznym ograniczaniu zatrudnienia.
W praktyce oznacza to, że nie będzie miejsc pracy dla młodych absolwentów teologii. To z kolei wpływa na znaczący spadek zainteresowania studiami teologicznymi, co w oczywisty sposób stawia pod znakiem zapytania egzystencję wielu wydziałów teologicznych. W samej Bawarii poważnie rozważa się zamknięcie wydziałów w Augsburgu, Bambergu i Pasawie. Trudności nie omijają nawet tradycyjnie najbogatszych diecezji z Kolonią i Manachium na czele. Także tam konieczne będą ograniczenia w zatrudnieniu i inwestycjach. Zadłużenie diecezji berlińskiej liczy się setkami milionów euro i dlatego podejmuje się niełatwe decyzje o sprzedaży kościołów. Poza tym stolica Niemiec jest wyjątkowo religijnie obojętna. Około 60 procent mieszkańców metropolii nie ma związku z żadną religią, a zdeklarowanych katolików jest tam tylko 9 procent, przy 22 procentach protestantów. W skali kraju chrześcijanie stanowią ok. dwie trzecie ludności.
Niemałym bez wątpienia problemem dla Benedykta XVI jest i będzie obsadzenie stolic biskupich, kluczowych dla niemieckiego Kościoła. Już dzisiaj poszukuje się następcy kard. Fridricha Wettera (77 lat) na stolicę w Monachium, który zapowiedział, że będzie kierował diecezją do 80 roku życia. Z przeniesienia biskupa Waltera Mixy z Eichsttät do Augsburga nie można niczego konkretnego wyczytać. Za cztery lata emerytalny wiek osiągnie arcybiskup Kolonii kard. Joachim Meisner. Episkopat niemiecki stoi przed wyborem nowego przewodniczącego i wydaje się, że nie obędzie bez interwencji samego papieża, który być prawdopodobnie postawi na obecnego przewodniczącego kard. Karla Lehmanna z Mainz. Kard. Meisner zapowiedział już, że ewentualnego wyboru nie przyjmie. Szerokim echem w mediach odbijają się spory biskupa G.L. Müllera (Regensburg) ze świeckimi i duchownymi.