W sobotę na stadionie Maracana w Rio de Janeiro przybyło ok. 150 tys.
przedstawiecieli rodzin na drugie już spotkanie rodzin. Spotkanie to nazywane
jest także "świętem świadectw". (Copyright (C) by L'Osservatore Romano and
Polish Bishops Conference)
3. Pragnę wznieść tutaj, jeszcze raz, okrzyk nadziei i wyzwolenia!
Rodziny Ameryki Łacińskiej i całego świata: nie dajcie się zwieść tą kłamliwą wizją, która deprawuje narody, zagraża najlepszym tradycjom i wartościom, przynosi tak dotkliwe cierpienia i nieszczęścia dzieciom. Sprawa rodziny przydaje godności światu i wyzwala go mocą autentycznej prawdy o człowieku, o tajemnicy życia jako daru Bożego, o mężczyźnie i kobiecie jako obrazach Boga. Trzeba walczyć za tę sprawę, aby zabezpieczyć wasze szczęście i przyszłość rodzaju ludzkiego.
Dzisiejszego popołudnia, gdy rodziny z całego świata trzymają się za ręce, tworząc jakby ogromny łańcuch miłości i wierności, zwracam się z apelem do wszystkich, którzy włączają się w budowę nowego społeczeństwa, opartego na cywilizacji miłości: brońcie swoich rodzin jako cennego i niezastąpionego daru; zapewnijcie im ochronę sprawiedliwych praw, które pomogą zwalczyć nędzę i plagę bezrobocia, a zarazem pozwolą rodzicom wypełnić do końca ich misję. Jak mogą ludzie młodzi tworzyć rodzinę, jeżeli nie mają środków, by ją utrzymać? Nędza niszczy rodziny, uniemożliwia dostęp do kultury i do podstawowego wykształcenia, psuje obyczaje i od samego początku zagraża zdrowiu młodych i dorosłych. Pomagajcie rodzinie, pomagajcie jej! Stawką jest wasza przyszłość.
W historii najnowszej występuje bardzo wiele zjawisk społecznych, które każą nam dokonać rachunku sumienia z naszej postawy wobec rodziny. Trzeba ze wstydem przyznać, że wiele byk błędów i uchybień. Czyż możemy nic piętnować takich zachowań, podyktowanych przez chciwość i nieodpowiedzialność, które każą traktować ludzi jak przedmioty albo narzędzia ulotnej i powierzchownej przyjemności? Czyż można nie sprzeciwiać się brakowi szacunku, pornografii, wszelkim formom wyzysku, których najwyższą cenę płacą często dzieci?
Społeczeństwa, które nie troszczą się o dzieci, są nieludzkie i nieodpowiedzialne. Rodziny, które nie zapewniają pełnego wychowania swoim dzieciom i porzucają je, dopuszczają się bardzo poważnej niesprawiedliwości, z której będą musiały zdać sprawę przed sądem Bożym. Wiem, że wiele rodzin pada często ofiarą sytuacji, którym nie są w stanie podołać. W takich przypadkach trzeba się odwołać do powszechnej solidarności, aby dzieci nie stawały się ofiarami różnych form nędzy: nędzy ekonomicznej, a nade wszystko nędzy moralnej, stanowiącą przyczynę zjawiska, o którym wspomniałem w Liście do Rodzin: wiele dzieci zostaje osieroconych przez żyjących rodziców (n. 14)!
Jak przypomniał tutaj kardynał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, w Ruandzie powstało «Miasto Dzieci», zbudowane dzięki pomocy wielu osób i kilku hojnych instytucji, które ma być symbolem czynnego miłosierdzia i owocem pierwszego Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie; następne takie «miasto» jest wznoszone w Sahador da Bahia, w tej samej faveli dos Alagados, którą odwiedziłem podczas mojej pierwszej wizyty pasterskiej w Brazylii w lipcu 1980 r., wzywając jej mieszkańców, by nie tracili nadziei i dążyli do polepszenia warunków ludzkiego bytu.