1. Drogie Rodziny zgromadzone w Rio de Janeiro, przybyłe z wszystkich krajów i narodów! Witam was wszystkich!
Drogie rodziny na całym świecie, ktore uczestniczycie w tym spotkaniu za pośredncitwem radia i telewizji! Pozdrawiam was szczególnie serdecznie i błogoslawie wam!
Bardzo wam dziękuję za spontaniczną manifestację wiary i radości, którą przygotowaliście dla nas dzisiaj, abyśmy mogli lepiej sobie uświadomić, że rodzina jest naprawdę darem i zadaniem dla człowieka i dla życia oraz nadzieją ludzkości.
Nawet sztuka stalą się narzędziem w służbie tego orędzia czynnej miłości i życia - wspaniałego daru Bożego. Pozwoliliście nam mieć udział w tym, czego dokonał w was Bóg - Stwórca małżeństwa i Nauczyciel życia. Złożyliście też świadectwo o tym, czego sami dokonaliście z pomocą Jego łaski. Czyż bowiem Bóg nie wspomagał was zawsze, w najróżniejszych okolicznościach życia, także pośród problemów i cierpień? Tak! Bóg Przymierza, który przyszedł, aby was szukać, i który was odnalazł, zawsze towarzyszył wam w drodze. Bóg, nasz Pan, Twórca małżeństwa, które was połączyło, napełnił was obficie bogactwem swojej miłości, abyście byli szczęśliwi.
Chciałbym przypomnieć tutaj w krótkiej syntezie to wszystko, co było przedmiotem waszej refleksji na spotkaniach rodzin, w diecezjach i parafiach, w łonie ruchów i stowarzyszeń refleksji poprzedzonej starannym przygotowaniem katechetycznym, zgodnym z nauczaniem Kościoła. Było to bez wątpienia wspaniałe przygotowanie, którego owoce składacie dziś tutaj, aby wszystkim przynosiły pożytek i radość.
2. Rodzina jest dziedzictwem ludzkości, gdyż zgodnie z Bożym zamysłem właśnie dzięki niej ma trwać na ziemi obecność człowieka. W rodzinach chrześcijańskich, opartych na sakramencie małżeństwa, wiara w cudowny sposób oświeca oblicze Chrystusa i promieniuje blaskiem prawdy, która napełnia światłem i radością rodzinne wspólnoty żyjące zgodnie z Ewangelią.
Niestety, rozpowszechnia się dziś w świecie fałszywa wizja szczęścia, nierealna i płytka, która przynosi jedynie gorycz i rozczarowanie. Do szczęścia nie można dojść drogą wolności pozbawionej prawdy. Jest to bowiem droga nieodpowiedzialnego egoizmu, który dzieli i rozbija rodzinę i społeczeństwo.
To nieprawda, że małżonkowie są zniewoleni przez własną ułomność i dlatego nie potrafią dochować dozgonnej wierności całkowitemu darowi z siebie, jaki złożyli sobie nawzajem! Bóg, który powołał was, byście żyli złączeni «w jednym ciele», w jedności ciała i duszy, w jedności całego życia, daje wam moc dochowania wierności. To ona uszlachetnia wasz związek i uwalnia go od groźby zdrady, która pozbawia godności i szczęścia, wprowadzając do rodziny podziały i urazy, których ofiarami są przede wszystkim dzieci. Najlepszą obroną jedności rodziny jest wierność, będąca darem Boga wiernego i miłosiernego - wierność w miłości odkupionej przez Niego samego.
3. Pragnę wznieść tutaj, jeszcze raz, okrzyk nadziei i wyzwolenia!Rodziny Ameryki Łacińskiej i całego świata: nie dajcie się zwieść tą kłamliwą wizją, która deprawuje narody, zagraża najlepszym tradycjom i wartościom, przynosi tak dotkliwe cierpienia i nieszczęścia dzieciom. Sprawa rodziny przydaje godności światu i wyzwala go mocą autentycznej prawdy o człowieku, o tajemnicy życia jako daru Bożego, o mężczyźnie i kobiecie jako obrazach Boga. Trzeba walczyć za tę sprawę, aby zabezpieczyć wasze szczęście i przyszłość rodzaju ludzkiego.
Dzisiejszego popołudnia, gdy rodziny z całego świata trzymają się za ręce, tworząc jakby ogromny łańcuch miłości i wierności, zwracam się z apelem do wszystkich, którzy włączają się w budowę nowego społeczeństwa, opartego na cywilizacji miłości: brońcie swoich rodzin jako cennego i niezastąpionego daru; zapewnijcie im ochronę sprawiedliwych praw, które pomogą zwalczyć nędzę i plagę bezrobocia, a zarazem pozwolą rodzicom wypełnić do końca ich misję. Jak mogą ludzie młodzi tworzyć rodzinę, jeżeli nie mają środków, by ją utrzymać? Nędza niszczy rodziny, uniemożliwia dostęp do kultury i do podstawowego wykształcenia, psuje obyczaje i od samego początku zagraża zdrowiu młodych i dorosłych. Pomagajcie rodzinie, pomagajcie jej! Stawką jest wasza przyszłość.
W historii najnowszej występuje bardzo wiele zjawisk społecznych, które każą nam dokonać rachunku sumienia z naszej postawy wobec rodziny. Trzeba ze wstydem przyznać, że wiele byk błędów i uchybień. Czyż możemy nic piętnować takich zachowań, podyktowanych przez chciwość i nieodpowiedzialność, które każą traktować ludzi jak przedmioty albo narzędzia ulotnej i powierzchownej przyjemności? Czyż można nie sprzeciwiać się brakowi szacunku, pornografii, wszelkim formom wyzysku, których najwyższą cenę płacą często dzieci?
Społeczeństwa, które nie troszczą się o dzieci, są nieludzkie i nieodpowiedzialne. Rodziny, które nie zapewniają pełnego wychowania swoim dzieciom i porzucają je, dopuszczają się bardzo poważnej niesprawiedliwości, z której będą musiały zdać sprawę przed sądem Bożym. Wiem, że wiele rodzin pada często ofiarą sytuacji, którym nie są w stanie podołać. W takich przypadkach trzeba się odwołać do powszechnej solidarności, aby dzieci nie stawały się ofiarami różnych form nędzy: nędzy ekonomicznej, a nade wszystko nędzy moralnej, stanowiącą przyczynę zjawiska, o którym wspomniałem w Liście do Rodzin: wiele dzieci zostaje osieroconych przez żyjących rodziców (n. 14)!
Jak przypomniał tutaj kardynał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, w Ruandzie powstało «Miasto Dzieci», zbudowane dzięki pomocy wielu osób i kilku hojnych instytucji, które ma być symbolem czynnego miłosierdzia i owocem pierwszego Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie; następne takie «miasto» jest wznoszone w Sahador da Bahia, w tej samej faveli dos Alagados, którą odwiedziłem podczas mojej pierwszej wizyty pasterskiej w Brazylii w lipcu 1980 r., wzywając jej mieszkańców, by nie tracili nadziei i dążyli do polepszenia warunków ludzkiego bytu.
Te działania niosą i sobą orędzie i wezwanie, które za waszym pośrednictwem, rodziny świata, kieruję do całej ludzkości: przyjmujcie swoje dzieci z odpowiedzialną miłością; brońcie ich jako daru Bożego od momentu poczęcia, gdy ludzkie życie rodzi się w łonie matki; niech odrażająca zbrodnia aborcji, hańba ludzkości, nie skazuje nie narodzonych na najbardziej niesprawiedliwą śmierć, taką jest śmierć niewinnych istot ludzkich! Ileż razy słyszeliśmy z ust Matki Teresy z Kalkuty słowa o niezmierzonej wartości życia od chwili poczęcia w łonie matki i protest przeciwko wszelkiej formie zabójstwa? Słyszeliśmy je wszyscy podczas I Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie. Śmierć sprawiła, że te usta zamilkły. Ale orędzie Matki Teresy w obronie życia zachowuje swoją doniosłość i moc przekonywania.
4. Na tym stadionie, który dzięki grze świateł wydaje się jakby ogromną katedrą ozdobioną witrażami, nasza dzisiejsza uroczystość wzywa wszystkich do wielkiego i szlachetnego dzieła, dla którego prosimy o pomoc Boga Wszechmogącego: Módlmy się za rodziny, aby zjednoczone w miłości Chrystusa, otoczone opieką duszpasterską, czynnie obecne w społeczeństwie, zaangażowane w misję humanizacji, wyzwolenia i budowy świata «wedle Serca Chrystusa», były naprawdę światłem ludzkości.
Za dzieci, aby wzrastały tak jak Jezus w domu nazaretańskim. W łonie matek spoczywa ziarno nowej ludzkości. W twarzach dzieci jaśnieje przyszłość, następne tysiąclecie, dzień jutrzejszy, który jest w ręku Boga.
Za młodych, aby z entuzjazmem przygotowywali się do przyszłego życia rodzinnego, wychowując samych siebie do miłości, kształtując w sobie zdolność do otwarcia się na innych, do dialogu, do wielkodusznego poświęcenia, nawet za cenę wyrzeczeń osobistych, do wzajemnego zrozumienia i do przebaczenia!
Przemawiając wczoraj w «Rio centro» dziękowałem miastu Rio de Janeiro za wspaniałą inspirację. Architektura Boża i architektura ludzka łączą się tutaj w cudowną całość. To właśnie natchnęło mnie, aby połączyć Boską i ludzką wizję rodziny i małżeństwa. Te dwie architektury - Boska i ludzka -uzupełniają się nawzajem. Jak to się dzieje? Wydaje się, że trafnie wyrażają to dwa słowa: miłość i odpowiedzialność. Doszedłem do takiego wniosku już 50 lat temu: miłość i odpowiedzialność. Taka jest chyba właściwa zasada, która pozwala dobrze połączyć dwie architektury - Boską i ludzką - małżeństwa i rodziny.
5. Rodziny całego świata, pragnę na zakończenie ponowić wezwanie: bądźcie żywymi świadkami Chrystusa, który jest «Drogą, Prawdą i Życiem* (por. List do Rodzin, 23)! Pozwólcie, by serca przyjęły owoce zakończonego niedawno kongresu teologjczno-duszpasterskiego. Łaska i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa niech będą z wami wszystkimi (por. 2 Kor l, 2)!
Maryjo, Królowo Rodziny, Stolico Mądrości, Służebnico Pańska, módl się za nami. Amen.
Módl się za nas, módl się za młodych, módl się za rodziny.