Niech imiona ofiar Szoah nigdy nie zaginą - apelował Benedykt XVI podczas wizyty w Instytucie Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie. Wezwał, by ich cierpienie nie było „negowane, podważane czy zapomniane".
- Niech wszyscy ludzie dobrej woli czuwają, by wykorzenić z serca człowieka to wszystko, co mogłoby prowadzić do podobnych tragedii – mówił Ojciec Święty. Potwierdził też zaangażowanie Kościoła „w modlitwę i nieustanną pracę, aby nienawiść nigdy więcej nie władała ludzkimi sercami”.
- Przybyłem, aby trwać w ciszy przy tym pomniku, wybudowanym dla uczczenia pamięci milionów osób zamordowanych w straszliwej tragedii Szoah. Straciły one życie, lecz nigdy nie utracą swych imion, bo są one głęboko wryte w sercach tych, którzy ich kochają, w sercach swych więziennych współtowarzyszy, którzy przeżyli, i wszystkich ludzi zdeterminowanych, żeby nigdy nie pozwolić, aby takie okrucieństwo na nowo okryło ludzkość hańbą. Co więcej, ich imię wpisane jest na zawsze w pamięć wszechmocnego Boga – zapewnił papież.
Wskazał, że „imiona wypisane w tym sanktuarium zawsze będą zajmowały święte miejsce pośród niezliczonych potomków Abrahama”. – Niech imiona tych ofiar nigdy nie zaginą! Niech nigdy ich cierpienie nie będzie negowane, podważane czy zapomniane! Niech wszyscy ludzie dobrej woli czuwają, by wykorzenić z serca człowieka to wszystko, co mogłoby prowadzić do podobnych tragedii! – apelował Ojciec Święty.
Zapewnił, że Kościół katolicki „głosząc nauczanie Jezusa i starając się naśladować Jego miłość do wszystkich ludzi, żywi głębokie współczucie dla upamiętnionych tutaj ofiar. Podobnie jest też bliski wszystkim tym, którzy są przedmiotem prześladowań ze względu na swą rasę, kolor skóry, swe warunki życia czy też wyznawaną religię. Ich cierpienia są jego cierpieniami, jego również jest ich nadzieja na sprawiedliwość”. – Jako Biskup Rzymu i Następca Apostoła Piotra potwierdzam zaangażowanie Kościoła w modlitwę i nieustanną pracę, aby nienawiść nigdy więcej nie władała ludzkimi sercami – oświadczył Benedykt XVI.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.