Sunday Times krytykuje Benedykta XVI - twierdzi "Rzeczpospolita". Powód: kieruje Kościołem katolickim jak monarcha, jest oderwany od spraw, którymi żyją wierni i otoczony lojalnymi wprawdzie, ale niekompetentnymi doradcami.
Cytowany w brytyjskim tygodniku wysoko postawiony przedstawiciel Watykanu twierdzi, że "wierni są zdezorientowani, a to poczucie jest wspólne zarówno tradycjonalistom jak i modernizatorom. Nasze wrażenie jest takie, iż u steru kościelnej nawy nie ma nikogo" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Papieża krytykują także watykaniści:
"Wielu ludzi jest przeświadczonych, że papież steruje Kościołem tak, jakby był monarchą. Nie konsultuje się z biskupami, wyobcowuje się i ignoruje rady, które mogłyby mu pomóc w uniknięciu błędnych decyzji" - mówi Marco Politi i dodaje: papież uważa, że nie musi uwzględniać stanowiska opinii publicznej. Zapoznaje się z dokumentami, które otrzymuje, i podejmuje decyzje, a atmosfera nie dopuszcza zakłócania jego pracy przez krytyczne opinie lub gości.
Z kolei Giancarlo Zizola uważa, że Benedykt "od wierzchołka górnego masztu, ale brak mu doświadczenia w trzymaniu steru. Obowiązki papieża pełni z rana, ale po południu i wieczorami jest teologiem".
Podstawowe zarzuty wobec papieża to uchylenie ekskomuniki wobec bpa Williamsona i nominowanie na biskupa Linzu ks. Wagnera, który stwierdził m.in. że "huragan Katrina spustoszył Nowy Orlean dlatego, iż jego mieszkańcy niemoralnie się prowadzili" - pisze "Rzeczpospolita".
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.