Nieprzemijającą wartość i głębię encykliki "Fides et ratio" wskazał Benedykt XVI, przemawiając do uczestników międzynarodowego kongresu zorganizowanego w 10-lecie opublikowania tego ważnego dokumentu.
Naukową sesję zorganizowano na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Papież zauważył, że encyklika Jana Pawła II była odpowiedzią na ewolucję kultury naukowej, która korzystając z rozwoju technologii przeszła od odkrywania prawdy do niebezpiecznego skądinąd kreowania natury. A przecież nauka sama z siebie nie tworzy etyki. Dlatego potrzebne są filozofia i teologia, które mają stanowić gwarancję odpowiedzialności rozumu i wiary wobec nauki. Chodzi o zdanie sobie sprawy z niewystarczalności rozumu dla wyjaśnienia całej prawdy, która ze swej natury otwiera się na nadprzyrodzoność.
„Umiłowanie prawdy skłania nas do wejścia w siebie samych, by pojąć istniejący we wnętrzu człowieka głęboki sens naszego życoa - mówił Benedykt XVI. Wskazał, iż prawdziwa filozofia powinna prowadzić za rękę każdego, pozwalając mu odkryć, jak podstawowe znaczenie dla jego godności ma poznanie prawdy o Objawieniu. "Wobec tej potrzeby sensu, która nie daje spokoju, dopóki nie znajdzie ujścia w Jezusie Chrystusie, Słowo Boże ujawnia swój charakter ostatecznej odpowiedzi: Słowa objawienia, które staje się życiem i woła o przyjęcie jako niewyczerpalne źródło prawdy” - zauważył Papież.
To znany krytyk „drogi synodalnej” Kościoła katolickiego w Niemczech.
Liturgia na Placu św. Piotra stanowiła centralny punkt Jubileuszu Chórów.
Papież w katechezie podczas sobotniej audiencji jubileuszowej.
W spotkaniu online 21 listopada brało udział 15 tys. młodych.
„To błogosławieństwo móc dziś przybyć do tego świętego miejsca".
Nazywano Cię Biedaczyną, a przecież jesteś jednym z tych, którzy najszczodrzej obdarowują innych.