Pokrzepiającą moc modlitwy przypomniał Benedykt XVI, spotykając się z pielgrzymami w Castelgandolfo na pierwszej po wakacjach audiencji ogólnej. Nawiązał do bardzo licznych próśb o modlitewne wsparcie, które do niego docierają.
Ludzie zawierzają Papieżowi swe radości i troski, życiowe plany, kłopoty w rodzinie i w pracy, nadzieje i oczekiwania, obawy i niepewności zarówno osobiste, jak i związane z aktualną sytuacją na świecie.
„Pamiętam o wszystkich i o każdym z osobna, zwłaszcza podczas codziennie sprawowanej Eucharystii oraz w modlitwie różańcowej – zapewnił Papież. - Dobrze wiem, że pierwszą posługą, jaką mogę pełnić wobec Kościoła i świata jest modlitwa. Modląc się z ufnością składam w Boże ręce posługę, którą sam Pan mi powierzył wraz z losem całej wspólnoty kościelnej i cywilnej” – powiedział Benedykt XVI. Zauważył, że kto się modli nigdy nie traci nadziei, nawet kiedy znajduje się w sytuacjach trudnych i po ludzku beznadziejnych: uczy tego Pismo Święte i świadczy o tym historia Kościoła.
Papież przypomniał postacie dwojga świętych, którzy siłę czerpali z modlitwy - Teresy Benedykty od Krzyża i Maksymiliana Kolbego. Oboje wspominani są w tych dniach w liturgii. Oboje też zginęli śmiercią męczeńską w Oświęcimiu.
„Choć ich życie mogłoby się wydawać porażką, to jednak w ich męczeństwie jaśnieje Miłość, która zwycięża mroki egoizmu i nienawiści” – zauważył Benedykt XVI. Nawiązał do słów przypisywanych św. Maksymilianowi, które miał wypowiedzieć w czasach największego ucisku nazistowskiego: „Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość”. Jej dowodem było oddanie życia za współwięźnia w obozie.
Papież powiedział po polsku:
„Jutro przypada wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego. Jego heroiczny akt miłości i męczeńska śmierć będzie zawsze znakiem zwycięstwa Bożej mocy i ludzkiej szlachetności nad bezmiarem zła. Przez jego wstawiennictwo prosimy o dar pokoju na świecie. Niech Bóg błogosławi wam i waszym rodzinom” – powiedział Benedykt XVI pozdrawiając pielgrzymów polskich.
Edyta Stein, czyli św. Teresa Benedykta od Krzyża, na trzy dni przed śmiercią zdążyła powiedzieć kilku siostrom z klasztoru w Echt, że jest gotowa na wszystko. Po uwięzieniu wyznała: „Jezus jest również tu, pośród nas. Dotychczas bardzo dobrze mogłam się modlić. Całym sercem powtarzałam słowa Ave Crux, spes unica - witaj Krzyżu, jedyna nadziejo".
Świadkowie, którzy zdołali wyjść cało z tej przerażającej masakry zaświadczyli, że Teresa Benedykta od Krzyża w habicie karmelitańskim świadomie szła na śmierć. Wyróżniała się postawą pełną pokoju i pogody ducha, opanowania i uwagi na potrzeby wszystkich. „Sekretem tej świętej współpatronki Europy była modlitwa, gdyż «nawet wówczas, gdy odnalazła już prawdę w pokoju życia kontemplacyjnego, musiała przeżyć do końca tajemnicę krzyża»” – powiedział Papież.
Wśród pielgrzymów polskich w Castelgandolfo była grupa oazowa z Częstochowy, przeżywająca rekolekcje III stopnia w Rzymie.
W tle między innymi spotkanie z prezydentem Zelenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.