Przed pułapką stosowania praktyk religijnych dla uzyskania przywilejów i zabezpieczeń ostrzegł Benedykt XVI na Anioł Pański. Podczas południowego spotkania z wiernymi w Castelgandolfo papież nawiązał do radykalnie brzmiących słów Jezusa z liturgii XXI Niedzieli Zwykłej o ciasnych drzwiach prowadzących do życia wiecznego i o sądzie odrzucającym tych, którzy dopuszczają się nieprawości.
Oto pełny tekst papieskiego nauczania:
Drodzy bracia i siostry!
Także dzisiejsza liturgia przedstawia nam olśniewające a zarazem wstrząsające słowa Chrystusa. W czasie jego ostatniej podróży do Jerozolimie, ktoś zapytał go: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?" I Jezus odpowiedział: "Usiłujcie wejść przez ciasną bramę, gdyż wielu powiadam wam będzie chciało wejść a nie będą mogli" (Łk. 13,23-24). Co oznaczają te "ciasne drzwi"? Dlaczego wielu nie zdoła przez nie wejść? Czy może chodzi tu o przejście zarezerwowane tylko dla nielicznych wybranych? Istotnie ten sposób rozumowania rozmówców Jezusa, jak widać jest ciągle aktualny: stale czyha na nas pokusa interpretowania praktyk religijnych jako źródła przywilejów, czy zabezpieczenia. W rzeczywistości przesłanie Chrystusa jest zupełnie odwrotne: wszyscy mogą wejść do życia wiecznego, ale dla wszystkich drzwi są ciasne. Nie ma tu osób uprzywilejowanych. Wejście do życia wiecznego otwarte jest dla wszystkich, ale jest "ciasne", ponieważ jest wymagające, domaga się zaangażowania, ofiarności i wyrzeczenia się własnego egoizmu.
Po raz kolejny, tak jak w poprzednie niedziele, Ewangelia zaprasza nas do zastanowienia się nad czekającą nas przyszłością, do której powinniśmy się przygotować w czasie naszej ziemskiej pielgrzymki. Zbawienie, którego Jezus dokonał przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, jest powszechne. On jest jedynym odkupicielem i wszystkich zaprasza na ucztę nieśmiertelnego życia. Niemniej stawia jeden i ten sam warunek: chodzi o wysiłek kroczenia za Chrystusem i naśladowania Go, biorąc na siebie, jego wzorem, swój własny krzyż i ofiarując życie na służbę braciom. Jedyny i powszechny zatem jest warunek wejścia do nieba. W dniu ostatecznym, przypomina jeszcze Jezus w Ewangelii, nie na podstawie domniemanych przywilejów będziemy osądzeni, ale na podstawie naszych uczynków. "Czyniący niesprawiedliwość" zostaną wykluczeni, podczas gdy zostaną przyjęci wszyscy Ci, którzy czynili dobro i poszukiwali sprawiedliwości, za cenę poświęceń. Nie wystarczy zatem deklarować się jako "przyjaciele" Chrystusa, przechwalając się fałszywymi zasługami: "Jedliśmy i piliśmy w Twojej obecności, gdy Ty nauczałeś na naszych placach" (Łk 13,26). Prawdziwa przyjaźń z Jezusem wyraża się w sposobie życia: przez dobroć serca, pokorę, umiarkowanie, miłosierdzie, umiłowanie sprawiedliwości i prawdy oraz prawdziwe i szczere zaangażowanie na rzecz pokoju i pojednania. Można powiedzieć, że właśnie to jest "dowodem tożsamości", który określa nas prawdziwymi przyjaciółmi z Jezusem, jest "paszportem", który pozwala nam wejść do życia wiecznego.
Drodzy bracia i siostry, jeśli także i my chcemy wejść przez ciasne drzwi, powinniśmy starać się być małymi, tzn. mających serce pokorne tak jak Jezus, jak Maryja, Jego i nasza Matka. Ona jako pierwsza za Synem przeszła drogę krzyżową i została wzięta w chwale do nieba, co wspominaliśmy kilka dni temu. Lud chrześcijański wzywa ją jako bramę niebios. Prośmy Ją, żeby była przewodniczką w naszych codziennych wyborach na drodze, która prowadzi do "bramy do nieba".
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.