Jasna Góra trwa na modlitwie dziękczynnej za pontyfikat Benedykta XVI.
Przed Cudownym Obrazem Matki Bożej 19 kwietnia niemal bez przerwy celebrowane są wotywne Msze św. za Papieża. O Ojcu Świętym pamiętają nie tylko Polacy, ale także licznie przybywający tu pielgrzymi z zagranicy. Modlitwa potrwa przez całą noc.
O. Bogdan Waliczek, przeor Jasnej Góry podkreślił, że rocznica pontyfikatu to okazja do świętowania. „W Kaplicy Matki Bożej płynie modlitwa za pasterza całego Kościoła. W takich szczególnych momentach jak rocznica wyboru, ta modlitwa jest jeszcze bardziej intensywna. W czasie każdej Mszy św. polecamy następcę św. Piotra i przyzywamy Bożej łaskawości dla niego”, podkreślił przeor.
Intencje dziękczynne za papieską posługę Benedykta XVI towarzyszą niemal wszystkim przybywającym na Jasną Górę grupom, wśród których dominują maturzyści i gimnazjaliści. „Bardzo się cieszymy, że nasza pielgrzymka wypadła akurat w rocznicę Jego wyboru. Jest miejsce dla Benedykta XVI w moim życiu i bardzo cieszę się, że on został kolejnym Papieżem, ponieważ kontynuuje to, co Jan Paweł II starał się robić. Cieszę się z tego, że jest naszym papieżem i mam nadzieję, że ten pontyfikat jeszcze dużo wniesie w Kościół”, podkreślają młodzi pielgrzymi.
Także pielgrzymi z zagranicy pamiętają o rocznicy wyboru kard. Ratzingera na Stolicę Piotrową. Rano Mszę św. celebrował bp Heinrich Timmeoevers z Münster. „Chcemy tutaj modlić się przy Matce Bożej i jednocześnie pamiętać w naszych modlitwach o Papieżu” - powiedział niemiecki biskup.
Benedykt XVI jeszcze przed wyborem na Papieża trzykrotnie pielgrzymował na Jasną Górę. Sanktuarium znalazło się także na trasie jego pierwszej papieskiej pielgrzymki do Polski.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.