Amerykański sąd okręgowy w Louisville uprawomocnił skargę złożoną przez trzy ofiary księży pedofilów, które domagają się odszkodowania bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej. Swoją decyzją sędzia John Heyburn z tegoż sądu otworzył drogę do ewentualnego procesu w tej sprawie.
Heyburn uznał, że duchowni mogą być uznani za "pracowników Watykanu". Nawet jeśli swych czynów pedofilskich nie dokonali przy wypełnianiu obowiązków duszpasterskich, to w ramach tych obowiązków dochodziło do "wyciszania skandali" przez niektórych biskupów i księży - uważa sędzia.
W skardze złożonej w 2004 r. ofiary księży pedofilów zarzuciły Watykanowi, że zachęcał duchowieństwo do nieinformowania wymiaru sprawiedliwości o znanych mu przypadkach przestępstw seksualnych. Jednakże - jak zauważa agencja AFP - gdyby doszłoby do procesu, oskarżyciele musieliby dowieść, że dyskrecja duchownych była rzeczywiście nakazana przez Watykan.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.