Amerykański sąd okręgowy w Louisville uprawomocnił skargę złożoną przez trzy ofiary księży pedofilów, które domagają się odszkodowania bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej. Swoją decyzją sędzia John Heyburn z tegoż sądu otworzył drogę do ewentualnego procesu w tej sprawie.
Heyburn uznał, że duchowni mogą być uznani za "pracowników Watykanu". Nawet jeśli swych czynów pedofilskich nie dokonali przy wypełnianiu obowiązków duszpasterskich, to w ramach tych obowiązków dochodziło do "wyciszania skandali" przez niektórych biskupów i księży - uważa sędzia.
W skardze złożonej w 2004 r. ofiary księży pedofilów zarzuciły Watykanowi, że zachęcał duchowieństwo do nieinformowania wymiaru sprawiedliwości o znanych mu przypadkach przestępstw seksualnych. Jednakże - jak zauważa agencja AFP - gdyby doszłoby do procesu, oskarżyciele musieliby dowieść, że dyskrecja duchownych była rzeczywiście nakazana przez Watykan.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.