Uznanie za dyskretną obecność w sercu chrześcijańskiego Rzymu Benedykt XVI wyraził pracownikom inspektoratu włoskiej policji przy Watykanie.
Czuwają oni nad bezpieczeństwem terenów graniczących bezpośrednio z Państwem Watykańskim i samego placu św. Piotra. Spotykając się z nimi – jak zawsze na początku roku – Papież przypomniał, że zapewniają bezpieczeństwo miejscom o ogromnej wartości, a równocześnie opiekę przybywającym tam ludziom. Zachęcił stróżów porządku publicznego do czuwania, by każdy mógł dotrzeć spokojnie do tych świętych miejsc. Strzeżeni przez nich, pielgrzymi będą mogli w modlitwie otworzyć serca przed Bogiem.
„Wszyscy jesteśmy powołani, by być stróżami bliźniego – stwierdził Papież. - Bóg wymagać od nas będzie rozliczenia się z powierzonej nam odpowiedzialności, z dobra czy zła, jakie uczyniliśmy naszym braciom. Zapyta, czy towarzyszyliśmy im uważnie w codziennej wędrówce, uczestnicząc w ich niepokojach i radościach. Czy dyskretnie ale stale byliśmy im bliscy i wspomagaliśmy ich, kiedy droga stawała się bardziej wymagająca i uciążliwa” – powiedział Benedykt XVI do włoskich policjantów pełniących służbę przy Watykanie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.