"Jedynym sposobem wychwalania Boga i budowy pokoju na świecie jest pokorne i pełne ufności przyjęcie daru Bożego Narodzenia: miłości - powiedział Benedykt XVI podczas ostatniej w 2006 roku, audiencji ogólnej w Watykanie.
Na pytanie to pomaga nam odpowiedzieć pieśń, jaką aniołowie zaintonowali w grocie betlejemskiej: "Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania" (Łk 2,14). Kantyk nocy Bożego Narodzenia, który wszedł do hymnu Gloria, stał się już częścią liturgii, podobnie jak pozostałe trzy kantyki Nowego Testamentu, odnoszące się do narodzin i dzieciństwa Jezusa: Benedictus, Magnificat i Nunc dimittis. Podczas gdy te ostatnie trafiły do porannej Jutrzni, do wieczornej modlitwy Nieszporów i nocnej Komplety, Gloria znalazła się właśnie we Mszy świętej. Do słów aniołów, począwszy od II wieku, dodano kilka wezwań: "Chwalimy Cię, błogosławimy Cię, wysławiamy Cię, dzięki Ci składamy, bo wielka jest chwała Twoja", a nieco później inne inwokacje: "Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca, który gładzisz grzechy świata...", aż po śpiewny hymn chwały, który został odśpiewany po raz pierwszy w czasie Mszy Bożego Narodzenia, a następnie we wszystkie święta. Hymn Gloria, umieszczony na początku celebry eucharystycznej, podkreśla ciągłość istniejącą między narodzinami a śmiercią Chrystusa, między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą, nierozerwalnymi aspektami jednej i tej samej tajemnicy zbawienia.
Ewangelia mówi, że zastępy aniołów śpiewały: "Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania". Aniołowie głoszą pasterzom, że narodziny Jezusa "są" chwałą dla Boga na wysokościach i "są" pokojem na ziemi dla ludzi Jego upodobania. Słusznie więc zwykło się umieszczać w grocie te słowa aniołów, aby wyjaśnić tajemnicę Bożego Narodzenia, które dokonało się w żłóbku. Termin "chwała" (doxa) wskazuje na wspaniałość Boga, który budzi w stworzeniach wdzięczne wysławianie. Św. Paweł powie: jest to "jasność poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa" (2 Kor 4,6). Z kolei "pokój" (eirene) streszcza pełnię darów mesjańskich, to jest zbawienia, które - jak zauważa tenże Apostoł - utożsamia się z samym Chrystusem: "On bowiem jest naszym pokojem" (Ef 2,14). I wreszcie jest odniesienie do ludzi "dobrej woli". W potocznym słownictwie "dobra wola" (eudokia) każe myśleć o "dobrej woli" ludzi, tu jednak wskazuje raczej na "dobrą wolę" Boga wobec ludzi, która nie zna granic. Oto orędzie Bożego Narodzenia: przez narodziny Jezusa Bóg ukazał swa dobrą wolę wobec wszystkich.
Powróćmy do pytania: Dlaczego Bóg stał się człowiekiem? Pisze św. Ireneusz: "Słowo stało się szafarzem chwały Ojca na pożytek ludzi... Chwałą Boga jest żywy człowiek - vivens homo - a jego życie polega na oglądaniu Boga" (Adv. Haer. IV, 20,5.7). Chwała Boga objawia się więc w zbawieniu człowieka, którego Bóg tak umiłował, "że Syna swego Jednorodzonego dał - jak to stwierdza ewangelista Jan - aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16). A zatem to miłość jest ostatnią racją wcielenia Chrystusa. Wymowna jest w tym względnie refleksja teologa H. Ursa von Balthasara, który napisał: Bóg "nie jest przede wszystkim absolutną potęgą, lecz absolutną miłością, którego królestwo objawia się nie zachowywaniem dla siebie tego, co do Niego należy, lecz w jego opuszczeniu" (Mysterium paschale I, 4). Bóg, którego kontemplujemy w żłóbku, jest Bogiem-Miłością.
W tym miejscu słowa aniołów brzmią dla nas jak wezwanie: "niech będzie" chwała Bogu na wysokościach, "niech będzie" pokój na ziemi ludziom Jego upodobania. Jedynym sposobem wychwalania Boga i budowy pokoju na świecie jest pokorne i pełne ufności przyjęcie daru Bożego Narodzenia: miłości. Wówczas śpiew aniołów może stać się modlitwą, którą należy często powtarzać, i to nie tylko w czasie Bożego Narodzenia, hymnem wysławiającym Boga na wysokości i żarliwą prośbą o pokój na ziemi, która przekłada się na konkretne zaangażowanie w budowanie naszym życiem. Oto zadanie, jakie powierza nam Boże Narodzenie.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.