Turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca, który w 1981 roku strzelał do Jana Pawła II, w liście do Benedykta XVI przestrzegł go przed planowaną na listopad podróżą do Turcji.
Tekst listu wraz z fotokopią opublikował dziennik La Repubblica.
"Papieżu Ratzingerze; mówi Ci to ktoś, kto się dobrze na tym zna. Twoje życie jest obecnie w niebezpieczeństwie. Absolutnie nie przyjeżdżaj do Turcji!" - napisał Agca w typowym dla siebie stylu w przesłaniu, opublikowanym przez rzymską gazetę. Miejsce publikacji listu nie jest przypadkowe, gdyż to właśnie dziennikarz tej gazety Marco Ansaldo utrzymuje regularny kontakt z osadzonym w więzieniu w Stambule Agcą i to przez niego zamachowiec przekazuje swoje kolejne listy i apele.
W najnowszym, napisanym 18 września Ali Agca, zawarł kilka informacji, apeli i refleksji jednocześnie, jak zawsze sformułowanych w sposób patetyczny i z pozycji osoby świetnie zorientowanej w tym, co działo się w Watykanie i znającej rzekomo wiele jego największych sekretów. Zaapelował między innymi: "Wybaczcie papieżowi" - ale nie jest jasne, o co mu w tym miejscu chodzi i czy apel odnosi się do głośnego wykładu w Ratyzbonie.
W liście zawarta jest również opinia, że Benedykt XVI w honorowym geście powinien... ustąpić i powrócić do Niemiec, ponieważ, jak to tłumaczy Agca, "Niemcy znajdują się w kłopotliwej sytuacji".
Na miejsce Benedykta XVI powinien, wg Agcy, zostać wybrany "jeden z kardynałów z uczciwego państwa włoskiego, oddanych pokojowi i demokracji". Autor listu wskazuje nawet swoich kandydatów na papieża w osobach sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone i arcybiskupa Mediolanu kardynała Dionigiego Tettamanziego.
Jak poinformowało watykańskie Biuro Prasowe, w poniedziałek Franciszek zadzwonił, aby podziękować.
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Zawierzamy go przemożnemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.