"Prośmy Pana, aby uczynił nas widzącymi! Pomagajmy sobie nawzajem rozwijać tę zdolność, by otworzyć oczy także ludziom naszych czasów tak, aby również oni odkryli Boga w zbudowanym przez siebie świecie i ponad historycznymi barierami dostrzegli na nowo Jezusa, Syna posłanego przez Boga, w którym widzimy Ojca."
ymi słowami Benedykt XVI zaapelował do uczestników ekumenicznych nieszporów w ratyzbońskiej katedrze o dawanie wspólnego świadectwa chrześcijańskiej wierze. Ojciec święty przypomniał najnowsze sukcesy ruchu ekumenicznego, jak wznowienie katolicko-prawosławnego dialogu teologicznego, czy przystąpienie metodystów do katolicko-luterańskiej deklaracji o usprawiedliwieniu.
Jak zauważył papież, to ostatnie wydarzenie przypada niestety na czasy, w których tak istotna kwestia usprawiedliwienia rozumianego w świetle wiary jest ledwie obecna w świadomości i życiu chrześcijan. wiąże się to z zanikiem pojęcia grzechu i potrzeby Bożego przebaczenia, a to z kolei osłabia więź ze Stwórcą i Odkupicielem człowieka.
Dlatego być może pierwszym zadaniem jest obecnie odkrywanie w nowy sposób obecności Boga w naszym życiu – stwierdził Benedykt XVI. Zauważył jednocześnie, że składanie świadectwa Chrystusowi to przede wszystkim określony sposób życia wskazujący w świecie pełnym chaosu punkty odniesienia. W tym kontekście papież nawiązał do chrześcijańskiej miłości określanej w pismach Janowych greckim słowem agape. Nie chodzi tu o coś sentymentalnego czy egzaltowanego, ale o realistyczny konkret wypełniający przymierze między Bogiem a ludźmi.
„’Myśmy uwierzyli miłości’. Tak, miłości człowiek może wierzyć zakończył homilię papież. Dawajmy świadectwo o naszej wierze tak, by jawiła się ona jako siła miłości, ‘aby świat uwierzył’! Amen!”
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.