Kult Bożego miłosierdzia nie jest jakąś pobożnością wtórną, lecz spajającym wymiarem wiary i modlitwy chrześcijanina - przypomniał Benedykt XVI. W niedzielę miłosierdzia odmówił z pielgrzymami modlitwę Regina Coeli.
W rozważaniu nawiązał do ewangelicznego opisu spotkania zmartwychwstałego Chrystusa z apostołami. Rany ukrzyżowania, które widzieli, są niewyczerpanym źródłem wiary, nadziei i miłości, zwłaszcza dla ludzi najbardziej potrzebujących Bożego miłosierdzia – powiedział papież.
"Biorąc to pod uwagę, sługa Boży Jan Paweł II, doceniając duchowe doświadczenie pokornej, świętej siostry Faustyny Kowalskiej, chciał aby niedziela po Wielkanocy poświęcona była w szczególny sposób Bożemu miłosierdziu; Opatrzność Boska zrządziła, że zmarł dokładnie w wigilię tego dnia. Tajemnica miłosiernej miłości Boga znajdowała się w centrum pontyfikatu mojego czcigodnego poprzednika. Przypomnijmy zwłaszcza encyklikę Dives in misericordia z 1980 roku oraz poświęcenie nowego sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie, w roku 2002. Słowa, które przy tej ostatniej okazji wygłosił były niczym synteza jego nauczania. Ukazały, że kult Bożego miłosierdzia nie jest jakąś pobożnością wtórną, lecz spajającym wymiarem wiary i modlitwy chrześcijanina" - mówił w rozważaniu papież.
W południowej modlitwie na Placu św. Piotra uczestniczyły rzesze pielgrzymów przybyłych na święto Bożego Miłosierdzia. Przed południem mszę w rzymskim Kościele Ducha świętego przy Watykanie sprawował dla nich abp Angelo Comastri. Pozdrawiając ich Benedykt XVI pamiętał i o pielgrzymach w Krakowie: "Serdecznie pozdrawiam Polaków. Jednoczę się duchowo z pielgrzymami w Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach i wypraszam łaskę Bożego miłosierdzia dla Kościoła i całego świata. Niech Bóg wam błogosławi" - powiedział papież po polsku.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.