Kościół prawosławny nie rozważa sprawy wizyty papieża Benedykta XVI w Rosji - oświadczył w czwartek na konferencji prasowej w Moskwie metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl, osobistość nr 2 w Patriarchacie Moskiewskim.
Duchowny podkreślił w rozmowie z PAP, że choć problemy w stosunkach Cerkwi i Kościoła katolickiego pojawiły się jeszcze za pontyfikatu papieża Jana Pawła II, teraz trwa ich rozwiązywanie.
"W czasie, gdy Jan Paweł II stał na czele Kościoła katolickiego, przed Kościołami katolickim i prawosławnym w kontekście zjednoczenia Europy i globalizacji pojawiły się wspólne problemy. I już wówczas stało się jasne, że zadając wspólne pytania, trzeba też znaleźć wspólne odpowiedzi. I w tej chwili trwa opracowywanie tych odpowiedzi" - powiedział PAP metropolita Cyryl.
Dodał, że po inauguracji pontyfikatu przez Benedykta XVI "zintensyfikował się dialog między Kościołem prawosławnym a katolickim".
Metropolita Cyryl tłumaczył, że intensyfikacja dialogu ekumenicznego przejawia się m.in. w niedawnych wizytach watykańskiego sekretarza stanu arcybiskupa Giovanniego Lajoli i wysokiego przedstawiciela Kurii Rzymskiej, arcybiskupa Marsylii kardynała Rogera Etchegaraya. Obecnie w Moskwie przebywa biskup Terni, Vincenzo Paglia.
"Wszystkie te wizyty, oczywiście, przyczyniają się do rozwoju wzajemnego zrozumienia między Kościołami i obniżenia poziomu napięcia w naszych dwustronnych stosunkach. W tym sensie można mówić, że dialog stał się bardziej intensywny" - powiedział metropolita.
Natomiast, jak zaznaczył, temat ewentualnej wizyty papieża Benedykta XVI w Moskwie, "nie był w ogóle rozpatrywany i nawet się nie pojawił". Metropolita odniósł się w ten sposób do enuncjacji prasowych, w których powołując się na kardynała Waltera Kaspera sugerowano możliwość dojścia w krótkim czasie do takiej wizyty.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.