Amerykański arcybiskup Paul Marcinkus, zwany "bankierem Boga", zmarł na przedmieściach Phoenix w stanie Arizona.
Miał 84 lata, był zamieszany w największy skandal finansowy, jaki dotknął Watykan - upadek mediolańskiego banku Ambrosiano.
Marcinkus był także organizatorem zagranicznych podróży Pawła VI i na początku pontyfikatu Jana Pawła II.
Zmarły arcybiskup był jedną z najbardziej tajemniczych postaci w Watykanie, a autorzy sensacyjnych książek obarczali go odpowiedzialnością za skandal, który położył się cieniem na Stolicy Apostolskiej.
Urodzony w 1922 roku syn biednego litewskiego imigranta doszedł do stanowiska dyrektora Instytutu Dzieł Religijnych, czyli watykańskiego banku. Zarzucono mu nie tylko prowadzenie nielegalnych operacji finansowych, nie mających nic wspólnego z działalnością Stolicy Apostolskiej, ale także przyczynienie się do krachu wielkiego włoskiego banku Ambrosiano w 1982 roku w rezultacie przypisywanej mu defraudacji ponad 3 mld dolarów.
Włoska prokuratura bezskutecznie zabiegała o jego aresztowanie, ale jako wysoki kościelny dostojnik chroniony był immunitetem i dlatego dłuższy czas ukrywał się za murami Watykanu. Wydany zaś na niego wyrok za nielegalne transakcje został anulowany przez Sąd Najwyższy Włoch.
Od lat autorzy sensacyjnych publikacji na temat skandalu, związanego z watykańskim bankiem, zarzucali arcybiskupowi Marcinkusowi udział w wielu przestępstwach, nawet w zabójstwie prezesa Banco Ambrosiano Roberto Calviego, którego zwłoki znaleziono na moście w Londynie oraz aferzysty Michelle Sindony, otrutego w więzieniu. W tych sprawach nigdy nie postawiono go w stan oskarżenia, a on sam manifestacyjnie lekceważył wszelkie pomówienia.
Arcybiskup Marcinkus za pontyfikatu Pawła VI został pierwszym organizatorem zagranicznych papieskich podróży. W 1970 roku uratował życie papieżowi na Filipinach, gdy rzucił się na niego mężczyzna z nożem. Funkcję organizatora pielgrzymek pełnił też przez kilka lat po wyborze Jana Pawła II. To on przygotował jego pierwszą podróż do Polski w 1979 roku.
Wrogowie Marcinkusa zarzucali Janowi Pawłowi II, że go chronił i przymykał oczy na nielegalne operacje bankowe oraz że utrzymywał go na stanowisku szefa banku mimo poważnych wątpliwości i pojawiających się podejrzeń. Obrońcy amerykańskiego hierarchy, których również nie brakowało, argumentowali, że nie był on bankowcem i został bez własnej wiedzy uwikłany w skandale i nielegalne operacje.
Arcybiskup Marcinkus opuścił Watykan w 1989 roku i powrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował w małej parafii.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.