Benedykt XVI będzie dążył do wykorzenienia nadużyć liturgicznych nauczając stanowczo a zarazem delikatnie, w przekonaniu, że wynikają one nie tyle ze złej woli ile z niewiedzy - stwierdził kardynał Francis Arinze.
Prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów udzielił wywiadu amerykańskiej agencji katolickiej CNS. W swej wypowiedzi zaznaczył, że nie sądzi, aby papież zwalczał nadużycia odwołując się do środków dyscyplinarnych.
Posiadając jasną wizję nauki Kościoła i zdecydowane poglądy Benedykt XVI nie „złamie trzciny nadłamanej” – twierdzi kardynał Arinze. Zaznaczył, że przyczyną wielu nadużyć liturgicznych jest słabość wiary, ignorancja lub fałszywe rozumienie kreatywności. Tam gdzie do nich dochodzi, należy je jasno określić, nie wyrządzając krzywdy ludziom. Właśnie dlatego Benedykt XVI dużo miejsca poświęca podstawowym zagadnieniom wiary, zdając sobie sprawę, że jakość celebracji odzwierciedla znajomość wiary.
Zdaniem afrykańskiego purpurata ojciec święty pragnie pojednania z lefebrystami. Nie może to jednak oznaczać wyrzeczenia się przez Kościół Soboru Watykańskiego II. Tym bardziej, że dla większości osób problemem nie jest ryt, według którego sprawowana jest eucharystia, ale podstawowe zagadnienia wiary, umiłowanie Chrystusa i dowartościowanie niedzielnej Mszy świętej. Dużą rolę w ożywieniu liturgii powinien odgrywać nowy Mszał Rzymski z roku 2002 oraz właściwe tłumaczenia tekstów liturgicznych. Jeśli niedzielna eucharystia będzie dobrze sprawowana, to wierni nie będą jej przeżywać jako ciężkie jarzmo, ale jako ucztę duchową – stwierdził prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.