Od radykałów nas zachowaj

Od kilkunastu lat do opolskiej kurii docierały skargi w związku z domniemanymi nieprawidłowościami w działaniu jednej ze wspólnot modlitewnych Odnowy w Duchu Świętym. Abp Alfons Nossol powołał komisję, która zbadała sprawę.

O zarzuty, jakie kierowano pod adresem krapkowickiej wspólnoty, zapytałem ks. profesora Tadeusza Dolę z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Mówił raczej o wątpliwościach niż o zarzutach, ponieważ liderzy wspólnoty deklarowali zdecydowanie wierność nauczaniu Kościoła katolickiego. Zaznaczył, że wspólnotę oskarżano o nadużycia dyscyplinarne i doktrynalne. Chodziło o usuwanie Eucharystii z centrum życia chrześcijańskiego. Centralne miejsce w formacji zamiast Mszy świętej zajmowała modlitwa i czytanie Pisma Świętego.

Inny zarzut, jaki zgłoszono w kurii, dotyczył stosunku do kultu Maryjnego. Sugerowano, że wspólnota zupełnie pomija kult Matki Najświętszej. Co do Maryjnej pobożności Polaków można mieć wiele zastrzeżeń. Czy przypadkiem w tradycyjnym duszpasterstwie nie przywiązuje się jej zbyt wiele uwagi? Być może wspólnota podświadomie zanegowała „ludową” wersję maryjnej pobożności.

Istota wątpliwości polegała jednak na tym, że – abstrahując od wynaturzeń – Kościół katolicki w swojej tradycji oddaje cześć Maryi. Jak tłumaczy ks. prof. Tadeusz Dola, w przypadku ludzi, którzy chcą formować innych, podejście do tej kwestii nie jest prywatną sprawą. Powinno się zgadzać z oficjalnym nauczaniem Kościoła. Oczywiście, w centrum chrześcijańskiego życia powinien być Chrystus, ale roli Maryi w historii zbawienia nie wolno pomijać.

Obecny ordynariusz opolski zaproponował zmianę liderów wspólnoty, zawieszenie na jakiś czas spotkań w małych grupach i obozów letnich. Zamiast tego położony ma być nacisk na pogłębioną formację.

Liderzy zgodzili się z propozycjami kurii, ale nie zgodzili się z nimi animatorzy. W związku z tym bp Andrzej Czaja nie wyraził zgody na dalsze gromadzenie się wspólnoty w pomieszczeniach kościelnych i używanie dotychczasowej nazwy. W parafii świętego Mikołaja ma gromadzić się równocześnie jednoznacznie katolicka wspólnota Odnowy w Duchu Świętym. Będą jej przewodzić wyznaczeni przez biskupa duszpasterze.

To kolejny wątek sprawy. Jak nadmienił ks. prof. Tadeusz Dola, w krapkowickiej wspólnocie dochodziło do nieporozumień między księżmi i świeckimi liderami.
Być może był to nawet dobry objaw – próba aktywnego włączenia się świeckich w życie Kościoła. Ale wyszło jak wyszło.

Sprawa była trudna do rozstrzygnięcia. Liderzy wspólnoty deklarowali w rozmowach z komisją wierność względem Kościoła katolickiego. Udowodnili to, rezygnując z pełnionej funkcji z uwagi na większe dobro. Problem w tym, że między deklaracjami, a tym, co docierało do kurii opolskiej, istniał wyraźny rozdźwięk. Regularnie przez dłuższy czas pojawiały się też głosy, że wspólnota nie tylko wykrzywia nauczanie Kościoła, ale także stosuje techniki manipulacji zbliżone do sekciarskich. Na bombardowanie ludzi miłością, a potem ingerowanie w najdrobniejsze szczegóły ich życia nie może być zgody. Czy takie rzeczy się nie zdarzają? Nie twierdzę, że w tej konkretnej wspólnocie. Proponuję jednak dokładniejsze przyjrzenie się ruchom działającym w Kościele katolickim.

Przyjrzeniu się im szczególnie w kontekście formacji liderów. Rozumiem doskonale ludzi, którzy buntują się przeciw temu, by na czele wspólnoty koniecznie musiał stać ksiądz. Nawet Jan Paweł II – i zresztą nie tylko on – nawoływał do aktywnego uczestnictwa świeckich w życiu Kościoła. Nie w każdej sytuacji ksiądz jest potrzebny, nie zawsze potrafi dobrze funkcjonować w konkretnej wspólnocie. Dyskusję o Piśmie Świętym mogliby spokojnie prowadzić dobrze przygotowani teologowie świeccy. Trzeba by tylko zadbać o właściwy dobór i przygotowanie ludzi. Nie trzeba się bać świeckich w Kościele. Byle umieli dobrze spełniać swoje role.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg