Handel ludźmi jest czymś haniebnym - stwierdził abp Bernardito Auza, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
„Ludzie dobrej woli, niezależnie od tego, jakie byłyby ich przekonania religijne, nie mogą pozwolić, by kobiety, dzieci i mężczyzn traktowano jak zwykłe przedmioty. Nie można ich oszukiwać, gwałcić czy sprzedawać” – mówił 20 grudnia przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku na otwartej debacie Rady Bezpieczeństwa poświęconej handlowi ludźmi w sytuacjach konfliktów.
Abp Bernardito Auza podkreślił, że taki handel jest czymś haniebnym. Przypomniał niedawne słowa Papieża Franciszka, że wszyscy ludzie są równi, należy więc im przyznać taką samą wolność i godność. Kierując się tą przesłanką Ojciec Święty wyraził przekonanie, że współczesne niewolnictwo w formie handlu żywym towarem, przymusowej pracy, prostytucji czy sprzedaży organów do przeszczepów jest zbrodnią przeciw ludzkości. Wśród przyczyn takiego niewolnictwa watykański dyplomata wymienił ubóstwo, niedostateczny rozwój, wykluczenie, bezrobocie. Podkreślił jednak, że głównym czynnikiem są tu wojny. Powodują one miliony uchodźców, którzy łatwo padają ofiarą handlu ludźmi. Dlatego Stolica Apostolska wzywa oenzetowską Radę Bezpieczeństwa do walki z tym zjawiskiem przede wszystkim przez zapobieganie konfliktom zbrojnym i ich wygaszanie.
„W obliczu trudności, które widzimy w świecie i odczuwamy w naszych sercach"
Będą służyć transportowi m.in. rannych w wyniku działań wojennych.
Czuł się osobiście zobowiązany do niesienia przesłania przekazanego siostrze Faustynie przez Jezusa.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.