Handel ludźmi jest czymś haniebnym - stwierdził abp Bernardito Auza, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
„Ludzie dobrej woli, niezależnie od tego, jakie byłyby ich przekonania religijne, nie mogą pozwolić, by kobiety, dzieci i mężczyzn traktowano jak zwykłe przedmioty. Nie można ich oszukiwać, gwałcić czy sprzedawać” – mówił 20 grudnia przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku na otwartej debacie Rady Bezpieczeństwa poświęconej handlowi ludźmi w sytuacjach konfliktów.
Abp Bernardito Auza podkreślił, że taki handel jest czymś haniebnym. Przypomniał niedawne słowa Papieża Franciszka, że wszyscy ludzie są równi, należy więc im przyznać taką samą wolność i godność. Kierując się tą przesłanką Ojciec Święty wyraził przekonanie, że współczesne niewolnictwo w formie handlu żywym towarem, przymusowej pracy, prostytucji czy sprzedaży organów do przeszczepów jest zbrodnią przeciw ludzkości. Wśród przyczyn takiego niewolnictwa watykański dyplomata wymienił ubóstwo, niedostateczny rozwój, wykluczenie, bezrobocie. Podkreślił jednak, że głównym czynnikiem są tu wojny. Powodują one miliony uchodźców, którzy łatwo padają ofiarą handlu ludźmi. Dlatego Stolica Apostolska wzywa oenzetowską Radę Bezpieczeństwa do walki z tym zjawiskiem przede wszystkim przez zapobieganie konfliktom zbrojnym i ich wygaszanie.
Swoje przesłanie na tegoroczne spotkanie Papież podpisał 13 stycznia br.
Jak poinformowało watykańskie Biuro Prasowe, w poniedziałek Franciszek zadzwonił, aby podziękować.
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Zawierzamy go przemożnemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.