- Człowiek powinien być zawsze przygotowany do przyjęcia Komunii św. i do śmierci - mówił bp Jerzy Mazur.
Piątkowe przedpołudnie mieszkańcy Miasteczka Łowickiego spędzili na modlitwie, słuchaniu konferencji i Eucharystii. Podczas porannego uwielbienia dziękowano za dni minione, za dzisiejszy dzień, a także za dni, które są jeszcze przed pielgrzymami.
Po animacyjnej przerwie do miasteczka dotarł biskup diecezji ełckiej Jerzy Mazur. Temat rozważań brzmiał: Panie uczyń mnie narzędziem Bożego Miłosierdzia.
Biskup podczas konferencji poza dawaniem wskazówek, co należy czynić by głosić Boże Miłosierdzie dużo opowiadał także o swojej misyjnej działalności. Swój przekaz popierał cytatami z Pisma Świętego i "Dzienniczka" św. siostry Faustyny Kowalskiej. W konferencji nie brakowało także tekstów św. papieża Jana Pawła II.
Kaznodzieja przekonywał młodzież, że miłosierdzie Boże jest największym skarbem i że nie wystarczy tylko znać Chrystusa. Trzeba mu zaufać. Wówczas On poprowadzi ich na najlepszą ścieżkę w życiu. Mówiąc o niesieniu miłosierdzia biskup wyjaśniał, że naczyniem, którym czerpiemy Boże miłosierdzie jest serce człowieka, które jest czyste i pełne miłości. - Dzięki Bożemu miłosierdziu możemy zobaczyć dobro i zło, piękno i miłość - mówił.
Bp Mazur odpowiedział także na wiele pytań, jakie zadawała mu młodzież. Młodzi pytali m.in. o posługę na misjach a także o to, co trzeba zrobić by zostać misjonarzem. Wiele jego odpowiedzi słuchacze nagradzali brawami.
Nie inaczej było podczas Mszy św. koncelebrowanej, której przewodniczył. Głosząc kazanie biskup zwrócił się bezpośrednio do młodzieży białoruskiej. Mówiąc o Maryi Matce Miłosierdzia nauczał ich w języku rosyjskim dobrze znanym Białorusinom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.