Miasto stało się gigantyczną sceną. Młodzi chrześcijanie tańczą, śpiewają, przybijają „piątkę” – perfekcyjna mieszanka wiary i młodości.
Papież Franciszek przyleciał już do Polski. Przy drodze dojazdowej na Wawel tłumy witających. Kolumna papieska wjechała na wawelski zamek, a młodzież rusza ponownie w miasto.
Kilkanaście scen rozlokowanych jest w różnych punktach miasta, każdy znajdzie doskonałą okazję do radosnego spotkania. Jeśli ktoś przyjechał pociągiem na dworzec główny, od razu przy wejściu trafił na wiwatujących i śpiewających na chwałę Chrystusa.
I nie była to mała grupka, ale tysiące ludzi. Wszyscy byli uśmiechnięci i pełni entuzjazmu.
- Jest super, po prostu super! Ludzie są weseli, pełni entuzjazmu. Bóg dał nam wspaniałe dni, tego co przeżywam nie potrafię opowiedzieć, ale już wiem, zostanie to we mnie do końca życia - powiedział Weronika Bendžalova ze Słowacji
Kolejna scena ustawiona na rynku głównym, a na niej zespół tancerzy „Polin” z Afryki, później pojawili się Wietnamczycy, Rwandyjczycy i Koreańczycy. Artyści na scenie porwali wszystkich do tańca, nie potrafił ustać w miejscu.
Po drugiej stronie Rynku, przy kościele Mariackim słychać było rytmiczne dźwięki bębnów. To roztańczona załoga Afrykańczyków uwielbiała Miłosiernego Boga. Nad Wisła rozbrzmiewa pieśń chwały, krakowskie Błonia rozmodlone i roztańczone. Każdy kto jest w tych dniach w Krakowie dobrze rozumie, co oznacza raban. Wielki raban dla Jezusa!
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele ofiar z ponad 30 krajów.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."