Po zakończeniu Eucharystii papież Franciszek odwiedził w Giurmi kilka ważnych miejsc.
Najpierw ojciec święty udał się do klasztoru Matki Bożej Pani Armenii, gdzie wraz z najbliższymi współpracownikami zjadł obiad. Mieszkają tam siostry z ormiańskiego Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia, które przybyły do tego kraju po straszliwym trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło go w 1988 r. Na początku niosły one pomoc poszkodowanym i katechizowały, a z czasem ze względu na ogromne potrzeby otworzyły sierociniec, w którym przebywa obecnie ok. 60 dzieci, a także szkołę zawodową. Kompleks ten odwiedził Franciszek.
Przed powrotem do Eczmiadzyna, gdzie ma miejsce popołudniowa ekumeniczna modlitwa o pokój, Papież udał się jeszcze na chwilę krótkiej modlitwy do katedr obu tamtejszych wyznań: Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego pod wezwaniem Siedmiu Ran Najświętszej Maryi Panny i ormiańsko-katolickiej pod wezwaniem Świętych Męczenników.
Ojciec Święty przybył do katedry Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (OKA) procesjonalnie wraz z katolikosem Gareginem II. Tam czekali na nich biskupi tego Kościoła oraz niewielka grupa niepełnosprawnych i uchodźców syryjskich, którzy znaleźli schronienie w Armenii. Obaj zwierzchnicy kościelni modlili się w ciszy przed główną ikoną tego miejsca, przedstawiającą Siedem Ran (Boleści) Maryi, od której pochodzi oficjalny tytuł kościoła - Katedra Siedmiu Ran Maryi Panny. Następnie uczcili pamiątkowy krzyż i na zakończenie papież udzielił zgromadzonym błogosławieństwa. Przed opuszczeniem świątyni podarował miejscowym wiernym dar, wykonany przez filantropkę argentyńską.
Katedra początkowo była drewniana i na jej miejsce w latach 1874-86 wzniesiono obecną świątynię kamienną, którą ufundowali miejscowi książęta Kamsarakan. Siedem ran Matki Bożej, będących tytułem tego kościoła, to Jej doświadczenia, o których wspomina (nie używając jednak tej nazwy i nie traktując tego jako jednej cechy Maryi) w różnych miejscach Pismo Święte. Chodzi o takie zdarzenia z Jej życia jak ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu czy męka, śmierć i złożenie Pana Jezusa do grobu. Główną świętością katedry jest znajdująca się w niej łaskami słynąca wspomniana ikona Siedmiu Ran Maryi.
W czasach komunistycznych, gdy większość świątyń w Armenii (podobnie jak w innych ówczesnych republikach sowieckich) była zniszczona lub zamknięta, obecna katedra służyła różnym wyznaniom. Przy głównym ołtarzu odprawiali liturgie kapłani Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (OKA), podczas gdy z absydy północnej ze znajdującym się tam wielkim krzyżem, pochodzącym z jednego z kościołów katolickich, korzystali katolicy ormiańscy, a absyda południowa z rosyjską ikoną św. Mikołaja należała do prawosławnych Patriarchatu Moskiewskiego.
Katedra została poważnie uszkodzona w wyniku wielkiego trzęsienia ziemi, jakie w grudniu 1988 nawiedziło te okolice Armenii. Po uzyskaniu niepodległości przez ten kraj w 1991 świątynię odbudowano przy wielkim wkładzie materialnym bogatych Ormian z diaspory i obecnie służy ona tylko OKA.
Jej kopuła ma wysokość 12 metrów a nad głównym ołtarzem wznosi się ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem – dzieło jednego z najbardziej znanych malarzy ormiańskich, Surena Surenianca. Z innych zabytków na uwagę zasługuje ikonostas, będący czymś niezwykłym w kościołach ormiańskich i ściany pokryte bogato freskami z XVII wieku i obrazami olejnymi.
Ze świątyni OKA Franciszek przeszedł do odległej o ok. 700 m katedry ormiańskokatolickiej pw. Świętych Męczenników. Tu powitali go przed wejściem abp Rafał (Raphael) Minassian – ordynariusz dla Ormian katolików Europy Wschodniej, którego jest ona siedzibą i miejscowy proboszcz. W środku Ojciec Święty modlił się przez chwilę, zwiedził obiekt i spotkał się z grupą dobroczyńców, którzy przyczynili się do powstania tego obiektu.
Nie ma on za sobą tak bogatej przeszłości jak poprzednia katedra, gdyż powstał w latach 2010-16. Świątynię konsekrował 24 września ub.r. prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri, któremu towarzyszyli patriarcha ormiańskokatolicki Grzegorz Piotr XX Ghabrojan, abp R. Minassian i nuncjusz apostolski w tym kraju (urzędujący na co dzień w Tbilisi) abp Marek Solczyński. Obecni byli również delegaci OKA, prezydent republiki i inni przedstawiciele władz państwowych.
Z katedry Ojciec Święty odjechał samochodem na lotnisko w Giumri, skąd na pokładzie samolotu A321 włoskich linii lotniczych odleci do Erywania. Wraz z nim odlecą też katolikos i niektórzy jego współpracownicy do Eczmiadzynu. W stolicy Franciszek uda się na Plac Republiki, gdzie odbędzie się spotkanie ekumeniczne i modlitwa o pokój.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.