Odpowiadając na apel papieża Franciszka, parafia przy bazylice św. Piotra przyjęła rodzinę uchodźców z Erytrei, oddając im do dyspozycji mieszkanie, będące własnością Watykanu, a znajdujące się w okolicy.
Odchodzący z końcem stycznia na emeryturę wicedyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej o. Ciro Benedettini ujawnił, że rodzina składa się z matki i trojga dzieci.
Kolejne dwie córki, które znajdują się wciąż w obozie dla uchodźców w Etiopii, wkrótce do nich dołączą. Najmłodsze dziecko urodziło się trzy miesiące temu w Norwegii, dokąd rodzina przedostała się z Włoch, do których z kolei została zawrócona, zgodnie z Konwencją Dublińską.
W mieszkaniu kobieta przyjęła - za zgodą proboszcza, o. Mario Bettero, augustianina - młodą matkę z dzieckiem.
W okolicy Watykanu zamieszkała także rodzina uchodźców z Syrii, wspierana przez drugą watykańską parafię, noszącą wezwanie św. Anny.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.