„Dziękuję wszystkim Kubańczykom. Z serca dziękuję!” – taki był wczorajszy tweet Papieża, którym podsumował on swoją wizytę na Kubie.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej podkreślił wielką radość i otwartość Kubańczyków, za którą Ojciec Święty chciał im podziękować. Według ks. Federico Lombardiego Franciszek przekazał Kościołowi na Kubie przesłanie nadziei, która pozwala przezwyciężać tak wielkie trudności, jakie napotyka w swojej działalności miejscowa wspólnota chrześcijańska i całe społeczeństwo.
„Papież jako prawdziwy pasterz umiał zainspirować i zachęcić wspólnotę kościelną, która żyje w biedzie, ma niewielkie możliwości działania i wypowiadania się oraz ograniczone środki, ale zarazem z wielką przejrzystością służy innym i całemu społeczeństwu, a szczególnie ubogim. Franciszek pozostawił przesłanie, które jest tak bliskie jego sercu: o wartości ubóstwa, o znaczeniu służby biednym, miłosierdzia, o wadze przyjaźni społecznej i solidarnej odpowiedzialności za dobro wspólne” – powiedział ks. Lombardi.
Wielu zainteresowało także to, że ostatniego dnia wizyty na Kubie Franciszek nie tylko nie spóźnił się, jak to często się zdarza, ale nawet wcześniej rozpoczął Mszę św. w El Cobre i spotkanie z rodzinami w Santiago.
„Papież zawsze jest bardzo szybki. Z drugiej strony przy papieskich nabożeństwach planuje się trochę czasu w zapasie, by mieć pewność, że nie będzie opóźnienia w rozpoczęciu następnego spotkania. W ten sposób zdarza się, że powstaje rezerwa czasowa i można coś rozpocząć wcześniej, dzięki czemu wszystko może przebiegać w sposób naturalny i spokojny. To jest normalne, że w przypadku tak skomplikowanego programu czasem coś się opóźnia, a czasem przyśpiesza” – powiedział ks. Lombardi.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.