Ołtarz Mszy polowej, którą Papież Franciszek odprawi w Waszyngtonie 23 września, będzie wzorowany na architekturze tamtejszej bazyliki Narodowego Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia.
2 czerwca rozstrzygnięto konkurs na projekt tego ołtarza. Zwycięzcami wyłonionymi spośród osiemnastu grup biorących udział w konkursie jest troje studentów architektury Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, sąsiadującego z bazyliką.
„Świadomość, że to Papież jest naszym klientem, naprawdę dodawała nam zapału” – powiedział Matthew Hoffman, jeden ze zwycięzców. Tłumy ludzi, które zgromadzi Msza odprawiana przez Papieża, nie będą w stanie zobaczyć wnętrza najpiękniejszej amerykańskiej świątyni. Ta myśl zainspirowała autorów projektu, aby „wynieść” bazylikę na zewnątrz. Część ołtarza i ambona będą wykonane z tych samych dwóch rodzajów marmuru, co pierwowzór. Przód ołtarza będzie zawierał, jako wyraz szacunku dla Papieża-jezuity, cztery kolumny reprezentujące cztery śluby składane przez jezuitów. Autorzy tak zaprojektowali poszczególne elementy ołtarza, aby mogły one być używane również po zakończeniu papieskiej wizyty.
Franciszek, po Janie Pawle II i Benedykcie XVI, będzie trzecim papieżem odwiedzającym bazylikę Narodowego Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Jak można mieć nadzieję, kiedy miliony ludzi padają ofiarą niewolnictwa?