Papież do włoskich spółdzielców: praca, rodzina, uczciwość.
Roman Koszowski /Foto Gość
Papież Franciszek
Katolicka spółdzielczość ma we Włoszech dużą tradycję. Już w XIX wieku wiele spółdzielni założyli księża. Kościół, poczynając od Leona XIII, zawsze popierał spółdzielczość. Przypomniał o tym Ojciec Święty, spotykając się w Watykanie z 7 tys. spółdzielców należących do Konfederacji Włoskich Spółdzielni, powstałej na początku XX wieku, a opartej na katolickiej nauce społecznej. Papież nie chciał jednak do nich mówić o przeszłości, ale raczej dać wskazania na przyszłość. Ujął je w formie zachęt. Pierwsza dotyczyła tworzenia nowych miejsc pracy.
„Myśl biegnie przede wszystkim ku młodym, bo wiemy, że bezrobocie młodzieży, które dramatycznie wzrosło – pomyślmy, w niektórych krajach Europy do 40, 50 proc. – niszczy w nich nadzieję – mówił Papież. – Ale pomyślmy też o tylu kobietach, które potrzebują i chcą włączyć się w świat pracy. Nie zapominajmy o dorosłych, którzy często zostają przedwcześnie bez pracy. [Kiedy ktoś jej szuka, pytają go:] «Kim jesteś?». – «Inżynierem». – «O, bardzo dobrze. Ile masz lat?» – «49» – «Takich nie trzeba, idź sobie». Tak dzieje się codziennie, nieprawda?”.
Z kolei Franciszek wskazał na potrzebę nowych rozwiązań socjalnych, zwłaszcza na polu służby zdrowia, zalecając też współpracę spółdzielni ze szpitalami. Trzecia zachęta dotyczyła troski o godność i rozwój osoby, a czwarta – poparcia dla rodzin i ułatwiania kobietom łączenia pracy zawodowej z obowiązkami związanymi z ich specyficznym powołaniem rodzinnym.
„Moja piąta zachęta może was zaskoczy – zaznaczył Ojciec Święty. – Do tego wszystkiego trzeba pieniędzy! Spółdzielnie na ogół nie były zakładane przez wielkich kapitalistów, a nawet mówi się często, że są strukturalnie niedokapitalizowane. Natomiast Papież mówi wam: musicie inwestować, i to inwestować dobrze! We Włoszech na pewno, ale nie tylko tam, trudno jest otrzymać pieniądze publiczne, by uzupełnić szczupłość zasobów. Proponuję wam takie rozwiązanie: zdecydowanie zebrać razem dobre środki, aby realizować dobre dzieła. Bardziej współpracujcie między spółdzielniami bankowymi i przedsiębiorstwami, organizujcie środki, by rodziny mogły żyć godnie i spokojnie. Dawajcie słuszną płacę pracownikom, inwestując przede wszystkim w inicjatywy naprawdę konieczne”.
Franciszek wskazał, że kiedy pieniądz staje się bożkiem, to on rządzi ludzkimi decyzjami, a wtedy niszczy i zniewala człowieka. Natomiast „pieniądzem w służbie życia spółdzielnia może gospodarować sprawiedliwie”, jednak tylko wtedy, „jeśli jest spółdzielnią autentyczną, gdzie nie kapitał rządzi ludźmi, ale ludzie kapitałem”.
„Dlatego mówię, że dobrze robicie – i róbcie tak coraz bardziej – zwalczając fałszywe spółdzielnie, które «prostytuują» tak dobre imię spółdzielni, by oszukiwać ludzi celami zysku sprzecznymi z prawdziwą, autentyczną spółdzielczością – stwierdził Papież. – Mówię, że dobrze robicie, bo na polu, na którym działacie, przyjąć zaszczytną fasadę, a realizować cele haniebne i niemoralne, często nastawione na wyzyskiwanie pracy albo manipulacje rynkowe czy nawet skandaliczną korupcję, to poważne, zawstydzające kłamstwo nie do przyjęcia. Trzeba z tym walczyć. Ale jak? Tylko słowami? Ideami? Walczcie przez spółdzielczość sprawiedliwą, prawdziwą, która zawsze zwycięża. Ekonomia spółdzielcza, jeśli jest autentyczna, jeśli ma pełnić silną funkcję społeczną, jeśli ma odegrać rolę w przyszłości jakiegoś kraju i każdej wspólnoty lokalnej, musi mieć przejrzyste i jasne cele”.
Konfederacja Włoskich Spółdzielni, będąca organizacją katolicką, współpracuje obecnie ze spółdzielniami innych tradycji, tworząc wspólny z nimi związek. Papież nawiązał na koniec również do tej współpracy:
„Oczywiście istnieją spółdzielnie katolickie i niekatolickie. Pytam jednak: Czy ocali się wiarę, zostając zamknięci w sobie samych, tylko między sobą? Przeżywajcie wasz Związek [spółdzielni] po chrześcijańsku, jako odpowiedź na waszą wiarę i tożsamość, bez lęku. Wiara i tożsamość u podstaw. Idźcie zatem naprzód razem ze wszystkimi ludźmi dobrej woli! To jest także chrześcijańskie powołanie dla wszystkich. Chrześcijańskie wartości nie są tylko dla nas, trzeba się nimi dzielić! I to dzielić się z innymi, z tymi, którzy nie myślą tak jak my, ale chcą tego samego co my. Idźcie naprzód, odwagi!”.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.
Wśród tematów rozmowy wymieniono wojnę na Ukrainie i inicjatywy mające na celu jej zakończenie.
Z przekazanych informacji wynika, że papież nie przyjął ostatnio żadnych wizyt.