O ducha dialogu w negocjacjach między górnikami a rządzącymi apelował arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.
Mówiąc o dzisiejszych potężnych problemach kopalń, metropolita katowicki zwracał górnikom uwagę, że „wartością nadrzędną jest pokój społeczny, który wszystko inne umożliwia, otwiera na przyszłość stabilną i przewidywalną”. Zachęcał ich do kompromisu, przypominając, że już nigdy w górnictwie nie będzie tak, jak było przed laty. - Nie da się odtworzyć sytuacji minionych. Zasada racjonalności każe nam również zachować umiar w żądaniach, a nawet ustąpić, jeśli dobro wspólne tego wymaga - powiedział.
Sprawy niepodjęte grożą katastrofą
Abp Wiktor Skworc mówił o tym 30 listopada w czasie barbórkowej Mszy św. w kościele św. Jerzego w Rydułtowach pod Rybnikiem, transmitowanej przez TVP Polonia i TVP Katowice. Tą drogą zwracał się też do rządzących: apelował do nich o podjęcie działań w sprawie problemów górnictwa. - Nade wszystko potrzebna jest wola działania, a nie zwlekanie, odsuwanie ad kalendas graecas konieczności rozwiązania problemów z górnictwem. Doświadczenie mówi nam, że sprawy niepodjęte, odsuwane, gromadzą się jak niebezpieczny nawis, który uwolniony, może wywołać społeczną katastrofę. Językiem Kościoła nazywamy to zjawisko grzechem zaniedbania - ostrzegał.
Skąd obecne problemy górnictwa? Według arcybiskupa katowickiego, złożyło się na nie więcej przyczyn. Zaniechania ze strony rządzących są jedną z nich. - Branża ta przeżywa po raz wtóry głęboki kryzys wywołany tym razem spadkiem cen węgla na światowych rynkach, jego nadprodukcją i niestabilną polityką państwa, działającego mało zdecydowanie, jakby niewiedzącego, na czym chce opierać polską energetykę i energetyczne bezpieczeństwo naszego państwa - powiedział. Nawiązał do wezwania „Czuwajcie!”, które padło w odczytanym chwilę wcześniej fragmencie Ewangelii. - Apel „czuwajcie” może być rozumiany także jako apel do właściciela, Skarbu Państwa, aby z troską dobrego gospodarza dbał o swoją własność i jasno określił, w jakim zakresie węgiel jest fundamentem energetycznego bezpieczeństwa naszego kraju - podkreślił.
Kto najgłośniej krzyczy
Metropolita katowicki zachęcał władze i górników do dialogu i wzajemnego szacunku wobec swoich racji. Mówił, że w negocjacjach muszą oni wspólnie znaleźć właściwe rozwiązania, określić drogę do celu i środki do jego osiągnięcia oraz terminarz działań. - Pamiętajmy, że nie jest tak, że ten, kto najgłośniej krzyczy, jest właścicielem prawdy i ma rację! Ta uwaga dotyczy zwłaszcza niektórych związków zawodowych. Bo wszystkie strony muszą być gotowe do zgody, która bywa nieraz trudnym kompromisem, ale osiąganym w duchu sprawiedliwości i wzajemnego poszanowania - powiedział.
Przed Mszą św. w Rydułtowach abp Skworc przewodniczył też barbórkowej Mszy św. w Mysłowicach, gdzie w październiku doszło do tragicznego wybuchu metanu w kopalni Mysłowice-Wesoła.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość 30 listopada 2014 r., barbórkowa Msza św. w Rydułtowach
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.