„Musimy otoczyć duszpasterską troską osoby, które cierpią w wyniku rozpadu ich małżeństwa, trzeba jednak zarazem pamiętać o lepszym formowaniu młodego pokolenia do świadomego zawierania związku małżeńskiego”.
Na początku obrad synodalnych wskazuje na to arcybiskup Barcelony. Kardynał Lluis Martinez Sistach przypomina, że zbyt mało się mówi o tym, że małżeństwo na całe życie jest możliwe.
„Chcemy ukazać piękno małżeństwa i rodziny jako wspólnoty życia i miłości; to pozytywne spojrzenie jest bardzo ważne – mówi kard. Martinez Sistach. – Myślę, że w ogóle trzeba przypomnieć na nowo o centralnym znaczeniu rodziny. O tym, że dobro każdego człowieka, społeczeństwa i Kościoła w wielkiej mierze zależy właśnie od jakości rodziny. Musimy włożyć więcej wysiłku w nauczenie tego młodych ludzi. Musimy ich przygotować do świadomego wchodzenia w związek małżeński, z przekonaniem, że dojrzała miłość prowadzi ich ku związkowi na całe życie, wiernemu i otwartemu na potomstwo. Myślę, że znajomość nauczania o małżeństwie i rodzinie wciąż jest niewystarczająca. Potrzebne jest też świadectwo tych, którzy na tej drodze, trudnej, ale na pewno możliwej, wytrwali”.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".
Papież do uczestników XVII Międzynarodowego Kongresu Teologii Moralnej.