Papież Franciszek o rodzinie. W kontekście rozpoczynającego się 5 października III Nadzwyczajnego Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów.
Jednym z wielkich tematów pontyfikatu Franciszka jest z pewnością rodzina. Celem przemyślenia całokształtu duszpasterstwa Kościoła wobec rodziny, papież zwołał na październik III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów. Jego temat brzmi: „Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji”.
Fakt, że temat ten będzie kontynuowany także na następnym, zwyczajnym spotkaniu Synodu Biskupów w 2015 r., świadczy, że rodzina i odnowa duszpasterstwa rodzin jest dla Franciszka sprawą absolutnie priorytetową.
Otwierając 20 lutego br. konsystorz kardynałów, papież mówił o rodzinie jako o najbardziej podstawowej komórce ludzkiego społeczeństwa, która winna być otaczana szczególną troską ze strony Kościoła. Podkreślił, że rodzina stanowi w świecie "jakby odbicie Trójjedynego Boga". Analogicznie jak jego poprzednicy z niepokojem przyznawał, że "rodzina jest dziś lekceważona, jest krzywdzona”, gdy tymczasem „jest ona niezbędna dla życia świata, dla przyszłości ludzkości".
Papież jest świadom, że jedną w przyczyn obecnego kryzysu rodziny jest słabe - w gruncie rzeczy - rozumienie, czym w swej najgłębszej istocie jest małżeństwo. W przesłaniu do polskich biskupów przybyłych do Rzymu z wizytą "ad limina", Franciszek podkreślił, że "dziś małżeństwo często jest uważane za jakąś formę uczuciowej gratyfikacji, którą można ustanowić w jakikolwiek sposób oraz zmienić zależnie od wrażliwości każdego". Przyznał, że "niestety wizja ta ma również wpływ na mentalność chrześcijan, powodując łatwość uciekania się do rozwodu lub faktycznej separacji".
Dlatego jednym z istotnych zadań, jakie stawia Kościołowi jest nie tylko otoczenie troską rodzin, ale w pierwszym rzędzie uświadomienie współczesnym: "jak pięknie, prawdziwie i dobrze jest tworzyć rodzinę i być rodziną; jak bardzo jest ona niezbędna dla życia świata, dla przyszłości ludzkości". Wynika stąd wielkie zadanie dla współczesnych chrześcijan, od których "oczekuje się byśmy uwydatnili wspaniały plan Boga w odniesieniu do rodziny i dopomogli małżonkom w radosnym wprowadzaniu go w życie we własnej rzeczywistości, wspierając ich w tak wielu trudnościach".
Afirmacja rodziny
Nauczanie papieża Franciszka o rodzinie jest przede wszystkim jej afirmacją. W sytuacji kryzysu rodziny - z czego Franciszek doskonale zdaje sobie sprawę - uważa, że w przekazie Kościoła na temat rodziny na pierwszym miejscu należy postawić jej piękno, jako drogę ku szczęściu i pełnej samorealizacji. Papież jest przekonany, że kryzys życia rodzinnego może zostać pokonany o ile człowiek współczesny zachwyci się ponownie rodziną i zobaczy, że w niej może znaleźć spełnienie oraz odpowiedź na swe najgłębsze pragnienia i tęsknoty.
Rodzina dlań jest "motorem świata i historii" oraz niezastępowalnym "ośrodkiem miłości", który umożliwia człowiekowi prawidłowe ukształtowanie osobowości, przekaz wartości oraz właściwe przygotowanie do pełnienia ról społecznych. W swym przemówieniu do rodzin z Ameryki Łacińskiej z 6 sierpnia br. zaznaczył, że to właśnie rodzina jest "kolebką kultury spotkania i dialogu, otwarcia na solidarność i nadprzyrodzoność, dlatego stanowi ona wielkie bogactwo społeczne".
Jest to możliwe, gdyż rodzina jest „naturalnym centrum życia”, to w niej uczymy się kochać. Składa się ona z „osób, które kochają, dialogują, poświęcają się dla innych i bronią życia, szczególnie najbardziej kruchego i słabego”. "To właśnie - podkreśla papież - w rodzinie każdy z nas kształtuje swoją osobowość, wzrastając w atmosferze domowego ciepła, otrzymuje imię, uczucia, przestrzeń intymności, „uczy się sztuki dialogu i międzyludzkiej komunikacji”. W rodzinie człowiek zdobywa świadomość własnej godności i - szczególnie gdy jego wychowanie jest chrześcijańskie - godności innych ludzi, zwłaszcza chorych, słabych, zepchniętych na margines.
Warto zaznaczyć, że rodzina dla papieża jest nie tylko miejscem wychowania dzieci, ale także środowiskiem umożliwiającym pełny rozwój kobiety i mężczyzny. "Małżeństwo - wyjaśniał udzielając 14 września ślubu 20 parom - jest wspólną drogą mężczyzny i kobiety, na której zadaniem mężczyzny jest pomaganie żonie, by była bardziej kobietą, a zadaniem kobiety jest dopomożenie mężowi, aby był bardziej mężczyzną". Takie macie wobec siebie zadanie - mówił - kocham cię i dlatego sprawiam, że jesteś bardziej kobietą” - „Kocham cię i dlatego sprawiam, że jesteś bardziej mężczyzną”.
Ojciec Święty chcąc oddać głębię wzajemnej miłości małżonków przyrównuje ich miłość do miłości Jezusa do Kościoła, który "poślubił Kościół z miłości", a ta jego oblubienica jest "piękna, święta i grzeszna". Ostrzega więc przed zbytnim idealizowaniem miłości, co czyni ją oderwaną od rzeczywistości i może okazać się tragiczne w skutkach.
Trwałość, płodność i przebaczenie
Franciszek przypomina, że istotą małżeństwa i rodziny jest jej trwałość i płodność. W przemówieniu do rodzin z Ameryki Łacińskiej wyjaśnia, że płodność dotyczy dwóch płaszczyzn: dawania nowego życia w sensie biologicznym oraz procesu przekazywania całego bogactwa wartości. Płodność w tym wymiarze "rozszerza widnokrąg istnienia, rodzi nowy świat, sprawia, że wierzymy, wbrew rozpaczy i czarnowidztwu, że współżycie oparte na szacunku i zaufaniu jest możliwe".
Dlatego - stwierdza z przekąsem - małżeństwa bezpłodne (czyli nie chcące mieć dzieci) nie podobają się Jezusowi, gdyż są po prostu rezygnacją z tej właśnie szansy i potencjału. Zaznacza, że takie małżeństwa starzeją się w samotności i w rozgoryczeniu.
Płodności, aby mogła przynieść trwałe owoce, musi towarzyszyć postawa wierności. Franciszek - odwołując się znów do przykładu miłości Jezusa do Kościoła jako oblubienicy, dowodzi, że to właśnie wierność jest istotą tej miłości, niezależnie od tego jak może być ona trudna.
Wskazuje dalej, że życie małżeńskie musi być drogą nieustannego przebaczania, gdyż bez przebaczenia wierność małżeńska byłyby absolutnie niemożliwa. "To normalne - stwierdza papież - że małżonkowie się kłócą, to normalne. Zawsze tak jest. Ale radzę wam: nigdy nie kończcie dnia bez pogodzenia się. Nigdy. Wystarczy mały gest i idzie się dalej".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.