Ewangelizacja oznacza wychodzenie do ludzi

Potrzebę kontemplowania miłości Boga i ewangelizacyjnego wyjścia do ludzi wskazał Papież, spotykając się w Watykanie z uczestnikami zgromadzenia generalnego Ruchu Focolari.

Przypomniał, że Chrystus wyszedł z łona Ojca, by głosić wszystkim słowo miłości aż do całkowitego oddania siebie na krzyżu. Mamy uczyć się od Niego tej „dynamiki wyjścia i daru, wyjścia poza siebie, podążania i siania zawsze na nowo, zawsze dalej” (Evangelii gaudium, 21), przekazując wszystkim Bożą miłość zgodnie z Jego słowami: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. 

„Odkupienie dokonało się darmowo – powiedział Ojciec Święty. – Za przebaczenie grzechów nie można zapłacić. Zapłacił Chrystus raz jeden za wszystkich! Tę darmowość odkupienia mamy przekazywać naszym braciom i siostrom – dawać im darmo to, co otrzymaliśmy”.

Franciszek wskazał, że Jezus czeka na nas w cierpieniach naszych braci, w ranach społeczeństwa i w pytaniach kultury naszych czasów. 

„Boli serce, kiedy wobec Kościoła i ludzkości tak bardzo zranionych, mających tyle ran moralnych, egzystencjalnych, codziennych ran wojny chrześcijanie zaczynają «bizantynizmy» filozoficzne, teologiczne, duchowe – kontynuował Ojciec Święty. – Potrzebna jest duchowość wyjścia. Duchowość nie może być zamknięta na cztery klucze, tak się nie da, to «bizantynizm». Dziś nie mamy prawa do bizantyjskiej refleksji. Musimy wyjść! Mówiłem już kiedy indziej, że Kościół wydaje się szpitalem polowym. A w takim szpitalu trzeba przede wszystkim leczyć rany, a nie mierzyć poziomu cholesterolu – na to przyjdzie czas później... Jasne?”.

Papież przypomniał focolarinom słowa św. Jana Pawła II, że Kościół ma być „domem i szkołą komunii”. Nawiązał też do wskazań założycielki Ruchu Focolari Chiary Lubich, by poznawać potrzeby, troski i nadzieje wszystkich ludzi.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama