Do radosnego świadectwa miłości Chrystusa i Kościoła, czerpiącego z Bożego miłosierdzia i wyrażającego się w wiernym życiu radami ewangelicznymi zachęcił Ojciec Święty zakonnice i zakonników Korei. Franciszek spotkał się z nimi w audytorium charyzmatycznego ośrodka Szkoła Miłości w Kkottongnae w koło Seulu.
Papież podkreślił, że w centrum powołania do życia konsekrowanego znajduje się mocne przekonanie o tym, że jesteśmy miłowani przez Boga. Zakonnice i zakonnicy mają być dla innych namacalnym znakiem obecności Królestwa Bożego, przedsmakiem wiecznych radości nieba. - Tylko wtedy, gdy nasze świadectwo jest radosne będziemy pociągać ludzi do Chrystusa. A radość ta jest darem, który karmi się życiem modlitwy, rozważaniem Słowa Bożego, sprawowaniem sakramentów i życiem wspólnotowym. Kiedy ich brakuje, pojawiają się słabości i trudności, tłumiące radość, której tak dogłębnie zaznaliśmy na początku naszej drogi - zauważył Franciszek.
Ojciec Święty podkreślił, że ta radość osób konsekrowanych jest zakorzeniona w tajemnicy miłosierdzia Ojca, objawionej w ofierze Chrystusa na krzyżu. Wskazał, że mają one być „ekspertami” od Bożego miłosierdzia przez życie wspólnotowe, które nie jest łatwe, ale służy wzrastaniu w łasce, wyrozumiałości i miłości doskonałej. Dodał, że to doświadczenie Bożego miłosierdzia musi kształtować całe życie osób zakonnych. - Wasza czystość, ubóstwo i posłuszeństwo będą radosnym świadectwem miłości Boga na tyle, na ile będziecie mocno trwali na skale Jego miłosierdzia - stwierdził Franciszek.
Pełny tekst papieskiego przemówienia
Mówiąc o zakonnym posłuszeństwie papież zachęcił do przylgnięcia w modlitwie do Chrystusa, który pragnie naszych serc całkowicie, a to oznacza, że trzeba coraz bardziej „zapomnieć o sobie samych” i „wychodzić ze swoich ograniczeń”. Ojciec Święty podkreślił, że także czystość serc podtrzymywana jest doświadczeniem miłosierdzia Pana. Więcej miejsca poświęcił natomiast Franciszek radzie ubóstwa. Zaznaczył, iż ważna w tej dziedzinie jest świadomość, iż ludzkie serce obciążone jest grzechem i słabością. - Nasza podstawowa potrzeba zyskania przebaczenia i uzdrowienia jest sama w sobie formą ubóstwa, której nigdy nie wolno nam stracić z oczu, bez względu na to, jak wiele postępów możemy dokonać w życiu cnotami - stwierdził Ojciec Święty. Zachęcił, by znajdowała ona konkretny wyraz w stylu życia zakonników i zakonnic, unikaniu tego, co może rozpraszać i spowodować u innych zamęt i zgorszenie.
- W życiu konsekrowanym ubóstwo jest zarówno „murem”, jak i „matką”. Jest „murem”, ponieważ chroni życie konsekrowane, „matką”, ponieważ pomaga mu wzrastać i prowadzi je po właściwej ścieżce. Obłuda tych konsekrowanych mężczyzn i kobiet, którzy składają śluby ubóstwa, ale żyją jak bogaci, rani dusze wiernych i szkodzi Kościołowi. Pomyślcie też o tym, jak niebezpieczną jest pokusa przyjęcia mentalności czysto funkcjonalnej, świeckiej, prowadzącej do pokładania naszej nadziei jedynie w ludzkich środkach, niszcząc świadectwo ubóstwa, którym żył i którego nas nauczał nasz Pan Jezus Chrystus - powiedział papież.
Na zakończenie Ojciec Święty zachęcił osoby konsekrowane dzieliły się radością tego stylu życia, dbając o duszpasterstwo powołań. - Bądźcie gorliwi w miłości do Kościoła w Korei i chęci przyczynienia się, poprzez wasz specyficzny charyzmat, do jego misji głoszenia Ewangelii i budowania ludu Bożego w jedności, świętości i miłości - zaapelował papież.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.