Ślady Maryi w Watykanie

Papieskie ogrody są najbardziej maryjnym zakątkiem Watykanu. Wyruszającym w kolejne podróże papieżom błogosławi Matka Boska Częstochowska. Przy lądowisku dla helikopterów stoi unikatowa w skali światowej rzeźba Królowej Polski.

Na skąpanym w słońcu placu św. Piotra grupka młodzieży śpiewa „Barkę”. Na szyjach biało-czerwone chustki, a w dłoniach róże w tych samych kolorach. Spoglądają pod nogi na płytę, na której widnieje herb Jana Pawła II. Jedna z dziewcząt klęka i zapala znicz. Rozpoczynają modlitwę. Taki widok w tym miejscu nie należy do rzadkości, nie tylko w maju. Jan Paweł II przelał krew w miejscu niezwykle symbolicznym. Tu mieścił się starożytny cyrk Nerona, gdzie za Chrystusa ginęli pierwsi chrześcijanie. Nieopodal ukrzyżowany został św. Piotr. Zaraz po powrocie papieża z kliniki Gemelli pracownicy Watykanu postanowili umieścić na placu wotum dziękczynne za jego ocalenie. Papież poprosił, by w widocznym miejscu powstał wizerunek Maryi Matki Kościoła. – Papież wspomniał, że rok przed zamachem w czasie spotkania z młodzieżą jeden z chłopców zauważył, że na placu św. Piotra nie ma obrazu czy figury Maryi, choć są tam postaci wszystkich apostołów i 140 świętych. Obiecał temu zaradzić – mówi ks. Arkadiusz Nocoń z Kongregacji ds. Kultu Bożego.

Matka wśród apostołów i świętych

Niełatwo było pokonać opór architektów, którzy nie chcieli niczego zmieniać w wyglądzie tego miejsca. Ostatecznie mozaiką przysłonięto jedno z okien Pałacu Apostolskiego. Choć z dołu wygląda niepozornie, to ma ponad 2,5 metra wysokości! Jest to kopia fresku widniejącego na jednej z kolumn dawnej bazyliki konstantyńskiej, który udało się ocalić. – Widniejąca na nim Matka Boża otrzymała tytuł Mater Ecclesiae – Matki Kościoła, na pamiątkę historycznego wydarzenia z 21 listopada 1964 roku, kiedy to w czasie trwającego wówczas Soboru Watykańskiego II Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła. Wielkimi i niestrudzonymi orędownikami przyznania Matce Bożej tego tytułu byli biskupi polscy – podkreśla ks. Nocoń. Barwne mundury gwardzistów szwajcarskich i wypolerowane halabardy przyciągają wzrok, gdy przechodzimy przez Bramę Dzwonów.

Wchodząc na Dziedziniec Pierwszych Męczenników, zostawiamy za sobą gwar miasta. Mijamy jedyny działający w Watykanie cmentarz i wznoszący się przy nim kościół Matki Bożej Miłosierdzia. Pochowanych jest w nim 147 gwardzistów szwajcarskich, którzy zginęli w obronie papieża Klemensa VII. Przy kościele wciąż działa założone z okazji Roku Świętego 1500 Bractwo Żałobników NMP. Na wyjątkową maryjność państwa-miasta Watykan zwraca uwagę Małgorzata Kowalska, oficjalna przewodniczka po tym najmniejszym państwie świata. – W obecnym kształcie powstało na mocy traktatów laterańskich podpisanych 11 lutego 1929 roku. Mało kto jednak pamięta, że 71 lat wcześniej, właśnie tego dnia, miały miejsce pierwsze objawienia maryjne w Lourdes. Pius XI, który podpisał traktaty, kazał też umieścić na fasadzie Pałacu Gubernatoratu, będącego odpowiednikiem ministerstwa spraw wewnętrznych, figurę Niepokalanej, która chroni w swych matczynych ramionach całe państwo – mówi, gdy zaczynamy wspinać się po krętych dróżkach prowadzących na szczyt watykańskiego wzgórza. Zanim dojdziemy do części ogrodowej, która stanowi blisko połowę tego miniaturowego państwa, mijamy budynki kolejnych watykańskich ministerstw, posterunek żandarmerii, trybunał, a nawet stację benzynową i dworzec kolejowy. W jego halach mieszczą się obecnie sklepy, jednak sama stacja wciąż jest wykorzystywana. Przyjeżdżają na nią głównie pociągi towarowe z pocztą oraz zaopatrzeniem dla watykańskich sklepów. Stąd św. Jan XXIII wyruszył w swą podróż do Loreto i Asyżu, otwierając erę papieskich pielgrzymek.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama