Decyzja Stolicy Apostolskiej o wydaleniu b. nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp. Józefa Wesołowskiego ze stanu duchownego musiała być uzasadniona poważnymi oskarżeniami - powiedział PAP w piątek b. sekretarz KEP bp Tadeusz Pieronek.
Oskarżony o pedofilię były nuncjusz apostolski na Dominikanie abp Józef Wesołowski został wydalony ze stanu duchownego - podał w piątek Watykan, kończąc w ten sposób pierwsze postępowanie w tej sprawie przed trybunałem kanonicznym w Kongregacji Nauki Wiary.
"Jeżeli taka decyzja została podjęta przez Stolicę Apostolską w sprawie wydalenia abp. Wesołowskiego ze stanu duchownego, to musiała być ona uzasadniona poważnymi oskarżeniami o pedofilię popełnionymi przez niego" - podkreślił biskup Pieronek.
Dodał, że jeżeli Kościół opowiada się za tym, że "zero tolerancji dla pedofilii, to w każdym przypadku". "Sądzę, że jest to krok, który pomoże Kościołowi wydobyć się z tego grzechu" - zaznaczył bp Pieronek.
Abp Wesołowski ma dwa miesiące na odwołanie się od decyzji. Jednocześnie przed watykańskim wymiarem sprawiedliwości toczy się osobne, karne postępowanie w sprawie byłego nuncjusza, zdymisjonowanego przez papieża Franciszka w trybie pilnym w sierpniu zeszłego roku.
Watykańskie biuro prasowe wyjaśniło w komunikacie, że do tej pory abp Wesołowski korzystał z "pewnej swobody poruszania się". Teraz jednak - dodano - w związku z powagą stawianych mu zarzutów zastosowane wobec niego zostaną "stosowne środki".
Papież wznowił spotkania z przedstawicielami Kurii Rzymskiej.
Zdjęcie papieża, bez sutanny i piuski widnieje na pierwszych stronach włoskich gazet.
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
„W obliczu trudności, które widzimy w świecie i odczuwamy w naszych sercach"
Będą służyć transportowi m.in. rannych w wyniku działań wojennych.