Kolejny zwrot ws. Meriam Ibrahim

Młoda Sudanka, której sąd uchylił karę śmierci orzeczoną za przejście z islamu na chrześcijaństwo, została zwolniona z aresztu; trafiła do niego ponownie we wtorek pod zarzutem sfałszowania dokumentów podróżnych - poinformowała w czwartek agencja AP.

Prawnik 27-letniej Meriam Ibrahim powiedział, że kobieta została zwolniona z policyjnego posterunku po interwencji zagranicznych dyplomatów, którzy naciskali w tej sprawie na sudańskie władze. Kobieta została zatrzymana we wtorek na lotnisku w Chartumie, gdy chciała wraz z mężem i dwojgiem dzieci opuścić Sudan. Jej mąż Daniel Wani zapowiadał, że rodzina ma zamiar udać się do USA.

W połowie maja Sudanka, będąca wówczas w zaawansowanej ciąży, została skazana przez sudański sąd na karę śmierci za przejście na chrześcijaństwo. Uwięzienie i skazanie Meriam Ibrahim, która jest żoną amerykańskiego chrześcijanina, wywołały międzynarodowe oburzenie. W więzieniu kobieta urodziła dziecko.

23 czerwca sudański sąd apelacyjny uchylił wyrok śmierci wydany przez sąd niższej instancji i nakazał zwolnienie kobiety z więzienia. Dzień później poinformowano o jej ponownym zatrzymaniu, tym razem za fałszerstwo dokumentów.

Sędzia oświadczył przed ogłoszeniem wyroku śmierci w maju, że 27-latka otrzymała trzy dni na wyrzeczenie się wiary, ale odmówiła powrotu do islamu. Sudanka oznajmiła sędziemu, że jest chrześcijanką i nigdy nie zmieniała wiary. Była wychowywana zgodnie z religią matki - chrześcijanki, gdyż ojciec, muzułmanin, był nieobecny.

Kobieta została wówczas także skazana na karę chłosty - 100 razów - za cudzołóstwo. Podstawą do wymierzenia tej kary było jej małżeństwo z chrześcijaninem, nieważne z punktu widzenia islamskiego prawa stosowanego w Sudanie. Głosi ono, że muzułmanka nie może poślubić wyznawcy innej religii.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama