Czterem obcokrajowcom, aresztowanym w Libii w związku z zakazaną tam chrześcijańską działalnością misyjną, postawiono dodatkowy zarzut szpiegostwa - poinformowała w poniedziałek agencja AP, powołując się na libijskie władze policyjne.
Obywatel USA pochodzenia szwedzkiego oraz obywatele Korei Południowej, RPA i Egiptu zostali zatrzymani w ubiegłym tygodniu w Bengazi we wschodniej Libii. Skonfiskowano także dziesiątki tysięcy egzemplarzy posiadanej przez nich literatury na temat chrześcijaństwa.
Nadzorujący sprawę lokalny szef policji Abdel-Salam el-Bargati powiedział, że przedstawicielom ambasad umożliwiono dostęp do aresztowanych, ale ci odmówili kontaktu z jakimkolwiek dyplomatą - czym wzbudzili dodatkowe podejrzenia. Ambasada USA w Libii odmówiła komentarza na ten temat.
W rozmowie z agencją AP zatrzymany Egipcjanin Szerif Ramsis potwierdził, iż udał się do Libii w celu szerzenia chrześcijaństwa. Nie był jednak świadomy, że zarzucono mu również szpiegostwo.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.