Młodzież ze szkół noszących imię św. Jana Pawła II z terenu ziemi staszowskiej spotkała się w rytwiańskiej pustelni na przeglądzie form artystycznych.
Wspólne spotkanie rozpoczęła Msza św. w pokamedulskiej świątyni sprawowana pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza. Na wspólną modlitwę przybyły dzieci i młodzież z placówek edukacyjnych noszących imię Jana Pawła II wraz z pocztami sztandarowymi, nauczycielami i dyrekcją. Młodym towarzyszyli przedstawiciele władz samorządowych i powiatowych, którzy wpierali spotkanie uczniów, będące jednocześnie podsumowaniem całorocznej pracy formacyjno-edukacyjnej w ramach programów wychowawczych realizowanych przez szkoły noszące papieskie imię. Podczas homilii biskup zachęcał młodych, aby za przykładem św. Jana Pawła II rozwijali wzajemne relacje oparte na przykazaniu miłości Boga i bliźniego.
Po wspólnej modlitwie na plenerowej scenie w ogrodach Pustelni Złotego Lasu odbył się przegląd form artystycznych przygotowanych przez dzieci i młodzież. Na scenie wystąpili: Grupa teatralna SOK z programem „W hołdzie Janowi Pawłowi II”, przedstawiciele Zespołu Szkół Ekonomicznych w Staszowie, Szkoła Podstawowa w Strzegomiu w inscenizacji muzycznej „Tobie Ojcze”, Przedszkole nr 3 ze Staszowa z utworem „Rybak”, Szkoła Podstawowa nr 3 ze Staszowa, Gromada Zuchowa „Przyjaciele lasu”, Szkoła Podstawowa z Czajkowa z utworem „Ty tylko mnie poprowadź”, Szkołą Podstawowa z Sichowa Dużego, Zespół Szkół w Rytwianach, Liceum Ogólnokształcące ze Staszowa, Liceum Ogólnokształcące z Bogorii, Zespół Szkół w Osieku i Zespół Szkół w Staszowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.