Papież Franciszek w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "La Vanguardia" wyznał, że nie obawia się o swoje bezpieczeństwo. Odniósł się też separatyzmów w różnych krajach, ale w kontekście referendum niepodległościowego, które chcą przeprowadzić władze Katalonii, a któremu sprzeciwia się rząd w Madrycie.
Dziennikarz zauważył, że niektórzy mówią o papieżu, że jest rewolucjonistą. Franciszek najpierw obrócił tę uwagę w żart, potem jednak, już poważnie, powiedział: "Dla mnie wielką rewolucją jest sięgnięcie do korzeni, rozpoznanie ich i ocenienie, co te korzenie mają nam do powiedzenia dzisiaj. Nie ma przeciwstawienia pomiędzy rewolucyjnością a zwróceniem się do korzeni."
Położył następnie nacisk na znaczenie tożsamości. Nie można żyć - dodał - "jeśli nie wiem, skąd przychodzę, jakie mam nazwisko, jakie nazwisko kulturowe czy religijne".
W wywiadzie dla katalońskiej gazety, papież podkreślił, że sprzecznością jest przemoc dokonywana w imię Boga na Bliskim Wschodzie i w innych miejscach. "To nie odpowiada naszym czasom", prowadzi religie do "poważnych sprzeczności, na przykład fundamentalizmu" - zauważył papież.
"Trzy religie monoteistyczne obawiają się swoich grup fundamentalistycznych" - oświadczył Franciszek zaznaczając, że grupy te są małe.
Pytany zaś o to, czy nie obawia się o swoje bezpieczeństwo, na przykład podczas podróży, gdy unika wielu środków ochrony, odparł: "To prawda, że wszystko może się wydarzyć, ale powiedzmy sobie - w moim wieku nie mam zbyt wiele do stracenia".
Odnosząc się do sporów między Katalonią a resztą Hiszpanii papież przyznał, że niepokoją go wszelkie podziały i że każdy przypadek dążenia do niezależności powinien być przeanalizowany osobno.
"Szkocja, Padania, Katalonia - są przypadki, w których będzie to uzasadnione i takie, w których nie, ale secesja narodu bez historii przymusowej jedności musi być potraktowana z pęsetą i dogłębnie przeanalizowana" - powiedział papież gazecie wydawanej w Barcelonie.
Władze Katalonii chcą przeprowadzić 9 listopada referendum niepodległościowe, ale przeciwko temu występuje rząd centralny w Madrycie.
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.