Kard. Parolin: Kościół polski nadal ważny

Polska ma bogate dziedzictwo wiary i życia chrześcijańskiego, które w wielu innych częściach Europy zaginęło, choć także i tutaj docierają powiewy sekularyzacji i dechrystianizacji, zatracenia pewnych wartości - powiedział w rozmowie z KAI sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin.

Bez wątpienia temu lepszemu działaniu Kościoła na różnych płaszczyznach służyć ma podjęta przez papieża Franciszka reforma Kurii Rzymskiej. Eminencja uczestniczy w pracach Rady Kardynałów, która pomaga mu w rządzeniu Kościołem. Jak Ojciec Święty pragnie zmienić Kurię jako narzędzie zarządzania Kościołem, w jakim kierunku te zmiany będą zmierzać?

Kwestia reformy Kurii Rzymskiej jest bardzo delikatna, ponieważ chodzi o operację na żywym organizmie, dlatego trzeba być szczególnie uważnym. Myślę, że chodzi przede wszystkim o to, by Kuria była sprawnym narzędziem, a więc o usprawnienie jej na tyle, na ile to tylko możliwe. Musi to być narzędzie skoordynowane, musi być wspólna wola i wspólne działanie, służące papieżowi, a także Kościołom lokalnym. Ojciec Święty przypomina o tym bardzo zdecydowanie: Kuria powinna służyć także biskupom i konferencjom episkopatów, mając na względzie właśnie tę wspomnianą misyjną otwartość Kościoła.

Pierwszym rezultatem reformy jest już reorganizacja watykańskich finansów i utworzenie Sekretariatu ds. Gospodarczych. Zrodziło się to z niezadowolenia, które przejawiało się już podczas kongregacji kardynałów przed ubiegłorocznym konklawe, z powodu tego wszystkiego, co się wydarzyło [w dziedzinie finansów - KAI] i co stworzyło bardzo ciężką atmosferę w Kościele. Nie brałem udziału w tych posiedzeniach, ale sądzę, że jednym z tematów tam dyskutowanych przez kardynałów była kwestia zreformowania Kurii, wniesienia do niej nowego ducha oraz nadania transparencji wszystkim jej instytucjom. Następnie odpowiednie decyzje wydał papież. Obecnie dyskutowane są kwestie związane z działaniem kongregacji, papieskich rad oraz innych urzędów Kurii Rzymskiej.

Zauważyłem, że opinia publiczna jest nieco zaskoczona, bo wydawało się, że reformę uda się przeprowadzić w kilka miesięcy. Pojawiają się pytania: dlaczego trwa to tak długo, kto stawia opór? Sądzę, że zasadniczo wszyscy zgadzają się, że reforma Kurii jest potrzebna. Chciałbym raz jeszcze podkreślić, że jest to operacja dość złożona. Trzeba przypomnieć, że prace przygotowawcze do konstytucji „Pastor bonus” z 1988 roku - która wprowadziła ostatnią wielką reformę Kurii - trwały pięć lat. Nie dziwmy się więc, że obecnie trzeba trochę więcej czasu, niż sądzono wcześniej. Uważam, że papież chce iść dalej we wskazanym kierunku.

A jaka będzie rola Sekretariatu Stanu w przyszłości? Mówiono o odrębnym urzędzie „moderatora Kurii”...

Tak, nadal mówi się o moderatorze Kurii, chociaż może więcej na ten temat mówiono początkowo. Nie sądzę, aby już podjęto konkretną decyzję w tej sprawie. Osobiście dostrzegam tu pewne trudności, gdyż rolę moderatora pełni Sekretariat Stanu. Trzeba pamiętać, że Kuria Rzymska znacznie różni się od kurii diecezjalnych i nie można automatycznie stosować do niej kategorii właściwych kuriom diecezjalnym. Konstytucja „Pastor bonus” stanowi, że Sekretariat Stanu powinien być centrum koordynacyjnym całej Kurii. Czy teraz zadanie to powinien przejąć moderator Kurii? Nie umiem powiedzieć. Niewątpliwie konieczna jest instytucja, czy postać koordynująca działalność Kurii.

Dyskusje dotyczyły także kwestii czy Sekretariat Stanu nie powinien być raczej sekretariatem papieża...

Odnoszę wrażenie, że w tym przypadku chodzi jednak bardziej o kwestie nazewnictwa, choć może także o bardziej duszpasterski wymiar jego pracy. Sekretariat Stanu wydaje się być instytucją znacznie bardziej polityczną. Tym niemniej jest to nazwa tradycyjna, która weszła już do języka i do ludzkiej świadomości. Osobiście nie miałbym nic przeciw temu, by Sekretariat Stanu nazywał się Sekretariatem Papieskim. Ważna jest natomiast rola, jaką zachowuje Sekretariat Stanu. Jest to zawsze rola pierwszego współpracownika papieża. Tak więc Sekretariat Stanu faktycznie jest sekretariatem papieża, pomagając Ojcu Świętemu w codziennym zarządzaniu Kościołem powszechnym.

Za pontyfikatu św. Jana Pawła II Kościół w Polsce był bardzo ważny dla Stolicy Apostolskiej. A jak jest po jego śmierci?

Jest on nadal ważny. Podczas obecnej wizyty widzę, że Polska ma bogate dziedzictwo wiary i życia chrześcijańskiego, które w wielu innych częściach Europy zaginęło, choć także i tutaj docierają powiewy sekularyzacji i dechrystianizacji, zatracenia pewnych wartości. Jednakże wydaje mi się, że proces ten przebiega znacznie wolniej niż w innych krajach. Tak więc Kościół w Polsce stanowi wielkie bogactwo dla Kościoła powszechnego. Pragnę podkreślić, że Kościół w Polsce jest ważną częścią Kościoła na kontynencie europejskim. Zadaniem Kościoła w Polsce, jego biskupów, duchowieństwa i świeckich jest zachowanie, docenienie i umocnienie tego dziedzictwa.

Co Ksiądz Kardynał chciałby powiedzieć dziennikarzom polskim?

Niech będą uczciwi! Niech poszukują prawdy, niech starają się, aby inni ją poznali, wiedząc, że mają w swych rękach niezwykłą władzę, którą można wykorzystać dla dobra lub dla zła. Niech Bóg im wszystkim pomoże, zarówno wierzącym jak i niewierzącym, w wypełnianiu swego zawodu jako służby osobom i społeczeństwu.

Rozmawiali: Paweł Bieliński i o. Stanisław Tasiemski OP

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama