Kanonizacja to nie nominacja na świętego

Kanonizacja to nie jest nominacja na świętego. To jest tylko urzędowe potwierdzenie tego, że całe życie danego człowieka było święte, zgodne z przykazaniami Bożymi i cnotami teologicznymi – mówił abp Józef Kowalczyk.

Prymas Polski podkreślił, że Ojciec Święty Jan Paweł II wyróżniał się praktykowaniem cnót teologicznych oraz wysoką kulturą, opartą na personalizmie chrześcijańskim. „To co mówił znajdowało u niego odbicie w codziennym życiu. Jego świętość była autentyczna” - zaznaczył.

Zauważył, że kanonizacja ma wielkie znaczenie dla całego świata, on sam jednak nie potrzebuje żadnych dowodów na świętość Jana Pawła II. „Jest potwierdzeniem tego, czego byłem świadkiem. Jego świętość widziałem na co dzień i o tym byłem przekonany. Nie potrzebuję na to żadnych dowodów” – stwierdził abp Kowalczyk. Podkreślił, że podczas procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego był powołany na świadka i to osobiście potwierdził.

Prymas Polski zauważył, że niedzielne uroczystości będą miały ogromnie ważne znaczenie dla obecnych i przyszłych pokoleń, dla historii. Zaznaczył, że wszyscy Polacy powinni się z tego cieszyć, niezależnie czy jest są agnostykami, czy gorącymi katolikami. „Nie zdarzył nam się w historii człowiek, który w swojej dziedzinie stał się zadziwieniem dla całego świata i poruszył tak wielu ludzi, nie tylko wierzących” – podkreślił prymas.

Wyraził nadzieję, że to, co będziemy jutro przeżywać, zjednoczy nas, Polaków i „zachęci do zrobienia rachunku sumienia, czy to co robimy od pewnego czasu jest rzeczywiście w duchu Jana Pawła II i jego nauczania”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama