Asia Bibi z celi śmierci.
Kiedy Chrystus zmartwychwstanie, przeznaczy mi nową drogę sprawiedliwości, zabierze mnie do królestwa, w którym nie ma dyskryminacji i niesprawiedliwości – napisała tuż przed świętami Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka skazana na śmierć za rzekomą obrazę Mahometa.
W więzieniu spędziła już niemal 5 lat. Sędziowie w obawie przed odwetem islamistów nie chcą rozpatrzyć jej apelacji, w nieskończoność odkładając rozprawę.
W przesłaniu przekazanym za pośrednictwem swego adwokata Asia Bibi porównuje swój obecny stan do Wielkiego Piątku. Wyznaje jednak zarazem swą wiarę w moc zmartwychwstania.
Całym moim sercem, ze wszystkich sił i całym mym umysłem wierzę, że i ja zmartwychwstanę. Chrystus mi to obiecał. Już niebawem również dla mnie przyjdzie ocalenie – napisała pakistańska chrześcijanka.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.