Franciszek raz jeszcze potępił „kulturę odrzucenia”, której ofiarą padają dziś szczególnie, jak przypomniał, dzieci nienarodzone i starcy. Spotkał się w Watykanie z przedstawicielami włoskiego Ruchu na rzecz Życia. Byli wśród nich kierownicy ośrodków, które niosą konkretną pomoc kobietom ciężarnym w trudnych sytuacjach, ratując ich dzieci.
- Jedno z największych niebezpieczeństw, na jakie narażona jest nasza epoka, to rozdział między ekonomią a moralnością; między możliwościami, jakie oferuje rynek wyposażony we wszelkie nowości technologiczne, a podstawowymi normami etycznymi natury ludzkiej, coraz bardziej pomijanej – mówił papież. – Trzeba zatem potwierdzić jak najbardziej zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich bezpośrednich zamachów na życie, zwłaszcza niewinne i bezbronne, a przecież nienarodzone dziecko w łonie matki jest niewinne z samej definicji. Przypomnijmy słowa Soboru Watykańskiego II: „Życie należy chronić z największą troską od samego poczęcia; aborcja i dzieciobójstwo są haniebnymi przestępstwami”.
- Pamiętam, że kiedyś, już dość dawno, wygłosiłem konferencję do lekarzy. Na zakończenie rozmawiałem z nimi i jeden poprosił mnie o rozmowę na osobności. Miał ze sobą paczuszkę i powiedział mi: «Chcę to zostawić księdzu. To są narzędzia, których używałem do aborcji. Spotkałem się z Bogiem, nawróciłem się i teraz walczę na rzecz życia». I wręczył mi te wszystkie narzędzia. Módlcie się za tego dzielnego człowieka” – dodał Franciszek.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.