Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl w piątek wezwał narody Rosji i Ukrainy do umacniania ich jedności duchowej i cerkiewnej, a także wyraził nadzieję, że między Rosjanami i Ukraińcami nie dojdzie do wojny.
"Modlimy się dzisiaj o to, aby nigdy nie doszło do starć zbrojnych między braćmi; aby bracia we wierze, bracia jednej krwi nie starli się w groźnej wojnie, przynosząc sobie wzajemnie śmierć i zniszczenia" - oświadczył Cyryl po uroczystej liturgii w Soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie, najważniejszej świątyni prawosławnej w Rosji.
Patriarcha podkreślił, że "rękojmią jedności dwóch narodów zawsze była Cerkiew". Cyryl wyraził nadzieję, że "zewnętrznym siłom politycznym nie uda się zburzyć tej jedności".
Cyryl zauważył, że "w ciągu ponad 400 lat podejmowane były próby doprowadzenia do rozłamu, do rozbicia Rosyjskiego Świata, wielkiej rosyjskiej cywilizacji, która wyszła z kijowskiej chrzcielnicy i rozprzestrzeniła się na wielkich obszarach Eurazji".
Cerkiew prawosławna na Ukrainie jest podzielona ze względów historycznych. Najwięcej wiernych ma ukraińska Cerkiew prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego. Posługę pełnią też ukraińska Cerkiew prawosławna Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna. Obie nie uznają zwierzchnictwa Moskwy. Obie nie są też uznawane przez Kościoły prawosławne w świecie za kanoniczne.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.