Zło dobrem zwyciężaj

Każda nienawiść rodzi nienawiść. Nawet nienawiść nienawiści. Zło mamy zwyciężać, nie pomnażać. Dobrem.

Prosimy, by nie dopuścić do dalszego nasilania się przemocy, która może przynieść jeszcze tragiczniejsze skutki – napisał zwierzchnik ukraińskich grekokatolików, komentując wydarzenia w tym kraju. – Nie możemy odpowiadać przemocą na przemoc, ani złem na zło”. Kościół greckokatolicki potępił przemoc wobec demonstrantów i ostrzegł, że godna potępienia jest każda przemoc, niezależnie kto będzie jej sprawcą i jaki cel będzie mu przyświecał.

Nie ulega wątpliwości: w konflikcie na Ukrainie chodzi o to, pod czyim wpływem znajdzie się ten kraj. Samodzielność w obecnej sytuacji politycznej i ekonomicznej wydaje się mało realna. Chodzi jednak nie tylko o ekonomię, choć zapewne kwestie ekonomiczne najmocniej dotykają zwykłych ludzi, ale – najogólniej rzecz biorąc - o stosunek państwa do człowieka, jego wolności i praw. Unia Europejska nie jest tworem doskonałym, można mieć do niej wiele zastrzeżeń. Niemniej pod tym względem wydaje się rozwiązaniem lepszym, niż Rosja.

Najlepszy nawet cel nie uświęca środków – przypomina abp Szewczuk. To ważne przypomnienie, bo brutalne działania budzą słuszny gniew. Trzeba jednak pamiętać: jeśli odpowiemy przemocą, wzbudzimy gniew po drugiej stronie. Również słuszny (!)

Zło dobrem zwyciężaj – przypominał bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Nie od rzeczy będzie przypomnieć jego postać w tej sytuacji. Poniósł męczeńską śmierć. Ale zwyciężył. A Polska stała się innym krajem. A udział w tej przemianie miało wielu ludzi o różnych przekonaniach, proponujących różne rozwiązania: bardziej i mniej radykalne.

Wielu ma dziś zastrzeżenia do drogi, którą przeszliśmy. Mówią, że trzeba było radykalniej. Pokazują, że pozostało wiele uwikłań z przeszłości. Być może można było postąpić inaczej. Być może byłoby lepiej. Nie wiem. Nie chcę wyrokować w tej sprawie. Ale jestem przekonana, że jeśli ceną „innej drogi” miałaby być eskalacja przemocy i związanej z nią ludzkiej krzywdy, eskalacja nienawiści, to dobrze, że nią nie poszliśmy. Nawet jeśli ciągle pozostaje wiele do zrobienia.

Z pewnością Ukrainie jest  trudniej – wpływ Rosji był tam znacznie większy i trwał o wiele dłużej. Zniszczenia – i ekonomiczne i te, które dokonały się w ludziach – są znacznie większe. Ale także im warto rekomendować drogę niedopuszczenia do eskalacji gniewu i przemocy. Niedopuszczenia do tego, by w sercach ludzi zrodziła się nienawiść.

Każda nienawiść rodzi nienawiść. Nawet nienawiść nienawiści – pisał Stanisław Jerzy Lec. Zło mamy zwyciężać, nie pomnażać. Dobrem.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama