„Wolność to sprawa dużo ważniejsza niż zwykła zmiana rządu czy poprawa warunków ekonomicznych” – mówił 11 listopada abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył uroczystej Mszy św. w poznańskiej farze z okazji 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
W Eucharystii uczestniczyli m.in. wojewoda wielkopolski Piotr Florek, prezydent Poznania Ryszard Grobelny, przewodniczący sejmiku Lech Dymarski, starosta poznański Jan Grabkowski, przedstawiciele korpusu konsularnego, Wojska Polskiego, Policji, Państwowej Straży Pożarnej, kombatanci, weterani walk, bractwo kurkowe, harcerze, mieszkańcy Poznania i delegacje poznańskich szkół.
Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił w homilii, że aby ocalić i umocnić wolność, o którą zabiegali nasi praojcowie, trzeba najpierw zabiegać o wolność osobistą, a następnie o wolność zbiorową. „Wolność człowieka nie polega na czynieniu czegokolwiek, ale jest ona wolnością ku dobru, w którym jedynie człowiek znajduje swoje szczęście” – zauważył metropolita poznański. Zwrócił uwagę, że wolność trzeba stale zdobywać, ona przychodzi do nas jako dar, a utrzymuje się poprzez zmagania. Zaznaczył, że nie można uchylać się od osobistej odpowiedzialności za wolność.
Abp Gądecki zauważył, że formowanie ludzi wolnych nie jest dziś czynnością łatwą. Przypomniał, że kiedyś robiła to szkoła, „przekazując wiedzę, narzędzia i metody jej samodzielnego zdobywania i weryfikowania”. Stwierdził, że obecnie funkcję tę zawłaszczyły media, „które mówią, piszą i głoszą, nie tylko jak, ale również co człowiek ma myśleć, co ma czuć, co robić, co ma potępiać, a co przyjmować”.
Metropolita poznański zauważył też, że dzisiaj nastąpiła tak głęboka penetracja ludzkiej psychiki i ludzkiego ducha, że często człowiek zostaje całkowicie ubezwłasnowolniony. Przekonywał, że bez wolności osobistej niemożliwa jest wolność w porządku społecznym. „Kto nie jest człowiekiem wolnym, tym zawsze ktoś obcy będzie rządził, a wolność i niepodległość polityczna będzie dla niego tylko iluzją niepodległości państwa” – mówił abp Gądecki. Kryzys społeczeństwa jest kryzysem jednostki, a wolne społeczeństwo nie może przetrwać bez cnoty obywateli.
Wskazał na zasady, jakimi powinni kierować się rządzący państwem, by było ono prawdziwie wolne i suwerenne. „Uczciwość w kontaktach między rządzącymi a rządzonymi, jawność w administracji publicznej, bezstronne rozstrzyganie sporów, poszanowanie przeciwników politycznych sprawiedliwe i uczciwe wykorzystanie pieniędzy odrzucenie zdobywania i utrzymania władzy za wszelką cenę to są zasady, które znajdują źródło i uzasadnienie transcendencji osoby w obiektywnych nakazach dotyczących funkcjonowania państwa”. Jeśli nie będą one przestrzegane, nastąpi rozpad państwa, ponieważ „demokracja nie jest tylko eksperymentem politycznym, ona jest przedsięwzięciem duchowym i moralnym, którego sukces zależy od cnoty obywateli”.
Podczas Eucharystii modlono się w intencji ojczyzny, za rodaków, którzy walczyli o niepodległość i oddali za nią życie, a także o to, by Polacy umieli właściwie korzystać z bezcennego daru wolności. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości przeszli w „Paradzie Niepodległości” w asyście Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych na plac Wolności, gdzie odbył się m.in. Apel Pamięci. Wcześniej delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.