Premier Donald Tusk zasugerował, że prawo mogłoby bardziej precyzyjniej określać, na czym polega "ciężkie uszkodzenie płodu", które jest we Polsce przesłanką dopuszczalności aborcji.
Premier, który wciąż opowiada się za tzw. kompromisem aborcyjnym, przyznał jednak, że "dziś obowiązuje zbyt ogólne sformułowanie 'ciężkie uszkodzenie płodu', które pozwala na dokonanie legalnej aborcji.
- W związku z tym polegamy na stuprocentowym zaufaniu do lekarzy. Uważam, że skoro tak wielu ludzi w Polsce nie ma tego pełnego zaufania i obawy, że ta formuła jest zbyt ogólna i skłania do nadużyć, to należy może bardziej precyzyjnie nazwać, jaki typ uszkodzenia płodu skłania do aborcji. To byłby w jakimś sensie postęp i czulibyśmy się pewniej, że aborcja w Polsce nie jest nadużywana - ocenił Donald Tusk.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.